Tak, jak napisał Broda - musisz zadbać o atrakcyjny program. Jeśli sami będą z ochotą chodzić na zbiórki (a nie z powodu nawoływań) to nie tylko nie będziesz tracił ludzi, ale też metoda harcerska będzie "działała poprawnie".
Jeśli członkowie zapominają o zbiórce to znaczy, że nie jest to dla nich coś ciekawego. Nie sądzę też, żeby nie uzbierali tych kilku złotych miesięcznie.
Ale dobry program sam nie przysporzy Twojej drużynie nowych członków - trzeba go jeszcze zareklamować. Skoro nie masz czasu sam pójść do szkoły to zostaw to członkom drużyny. Zorganizujcie coś fajnego - biwak, wędrówkę, grę miejską, paintball... - i niech każdy członek drużyny weźmie jakiegoś kolegę ze sobą.
EDIT:
Drużynie trzeba poświęcić czas - jeśli nie ma absolutnie nikogo, żadnego znajomego instruktora, który mógłby Ci pomóc to faktycznie ciężko...
Ale coś może da się wymyślić - np. zamiast zbiórki wędrówka w sobotę nie będzie wymagała dużo czasu, a jest to urozmaicenie i pewnie zastępowi sobie poradzą z organizacją. Poszukaj też instruktorów lub środowisk specjalnościowych w okolicy - oni często są gotowi zorganizować coś ciekawego w ramach popularyzacji specjalności