Zadajmy sobie najpiew pytanie skąd się wziął w ZHP mundur. Ano wziął się z wojska.
Zadajmy sobie kolejne pytanie. Dlaczego mundur harcerski tak bardzo przypomina żołnierski mundur polowy*? Gdyż jest to strój użytkowy. (Ból siedzenia ludzi traktujących mundur tylko na poziomie zbroi repfrezentacyjnej za 3, 2, 1...)
Obiła mi się niegdyś o uszy mądrość, którą postaram się tu przytoczyć, ale której dosłownie podać nie zdołam.
W wojsku piękna jest prosta forma. Patrz. Taki czołg. Tu nie ma ozdobników i rzeczy niepotrzebnych.
Słowem. Wojsko wypracowało pewne rozwiązania, które się sprawdziły w warunkach bojowych dosłownie i w przenośni. Dlaczego ZHP, które chcąc nie chąc, zawiera elementy militarne, miałoby ze sprawdzonych wojskowych wzorców nie korzystać i starać się forsować swoje? Wszak jest to oszczędność czasu i pieniędzy. Przecież ten projekt się sprawdził i działa, a nasz mógłby długo ewoluować i wprowadzać chaos. To raz. Dwa. Nie rozumiem pewnego sformuowania.
Czy to oznacza nową politykę władz ZHP w celu wykreowania nowego wizerunku ZHP jako profesjonalnej organizacji w miejsce wizerunku organizacji dla dzieciaków?
ZHP nie kreuje i nie powinno kreować innego wizerunku jak organizacji dla DZIECI i MŁODZIEŻY, gdyż celem ZHP jest kształcenie tychże. Zresztą... Kreowanie wizerunku wymaga więcej niż wprowadzenia nowego kroju mundurów dla instruktorów żeglarskich. Co z innymi w takim wypadku? Takie mam wrażenie, że sie druhu doszukujesz.
Przez "wizerunek organizacji dla dzieciaków" rozumiem, że mówisz o tym jak niepoważnie wyglądają niektóre drużyny, a nie owijając w bawełnę 65% naszej organizacji. Też mnie kole w oczy jak widzę milion kolorów dżinsów, a już szału dostaję widząc drużynę w moro. Przeżyłbym gdyby drużyna miała to moro jednolite jeszcze, ale jak widywałem, że druhowie nosili różne wzory to... Nie ważne. Gdyż jest to już nie na temat ;)
*dużo kieszonek, dość uniwersalny krój itd.