Właściwie to samo, co na zimowisko gdzie indziej... ;)
Poza oczywistymi rzeczami, takimi jak ubrania, bielizna, rzeczy do mycia itp. bardzo ważne są:
- ciepłe spodnie (np. spodnie narciarskie, albo jakieś inne grube, żeby móc w nich po prostu "zjeżdżać na tyłku")
- ciepłą kurtkę, albo raczej coś, żeby ubrać się "na cebulkę" - jak chodzi się po górach, to często jest bardzo gorąco. Nie raz zdarzyło mi się chodzić zimą w samym polarze, albo w ogóle na krótki rękaw (ale pamiętaj, żeby uważać na zdrowie!). W każdym razie lepiej założyć na siebie bluzę+polar+nieprzewiewną kurtkę (jakaś turystyczna albo softshell) niż jedną puchową. W pierwszej opcji w razie czego możesz coś z siebie zdjąć.
- czapkę, szalik, rękawiczki - tego chyba nie trzeba wyjaśniać? :) Bardzo dużo ciepła ucieka przez głowę, głównie dlatego, że zwykle ona jest nie zakryta :)
- wygodne buty i odpowiednie skarpetki do nich - najlepiej chyba wysokie buty trekingowe, koniecznie za kostkę. Najlepiej też jak najbardziej nieprzemakalne (trzeba zapastować/zaimpregnować). Skarpet czasem warto założyć 2 pary i raczej trochę grubszych.
- jeśli się ma, to warto wziąć stuptuty (http://pl.wikipedia.org/wiki/Stuptuty) - trochę kosztują, więc nie są obowiązkowe, ale jak się więcej jeździ po górach zimą to są super.
To tyle, co mi na razie przyszło do głowy :)