• Rejestracja
Pierwszy raz tutaj? Zajrzyj do FAQ!
x
Witamy w serwisie zapytaj.zhp.pl, gdzie możesz zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi od innych harcerzy.

Możesz też zdobywać punkty za zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi. Tutaj pomaganie innym się opłaca! Więcej informacji tutaj!


Na wiele pytań odpowiedź znajdziesz w dokumentach ZHP:


Czy pies który "aktywnie" uczestniczy w życiu drużyny może nosić jej barwy ?

+34 głosów
Chciałbym się dowiedzieć czy pies może nosić chustę drużuny. Według mnie nie ma żadnej przeszkody, ale drużynowy mówi że to profanacja barw drużyny i nie pozwala przyznać chusty.
pytanie zadane 23 grudnia 2012 przez użytkownika Filip (481)   2 4 10
Współczynnik akceptacji: 100%

otagowane ponownie 23 grudnia 2012 przez użytkownika Gacek
   

11 odpowiedzi

+34 głosów
 
Najlepsza
Osobiście nie widzę żadnych przeciwskazań. Bo niby czemu nie? To tak samo jak z psami GOPR - są częścią ekipy, ratują ludzi i bawią się przy tym, noszą barwy bo ktoś uznał, że pies może być takim samym przyjacielem jak drugi człowiek. Jeżeli i w tym przypadku akcpetują go wszyscy i stanowi część ekipy to wyróżnienie go w ten sposób może dodać Waszej drużynie jedynie pozytywności i urozmaicić harcerską pracę.
odpowiedź 23 grudnia 2012 przez użytkownika Adam Pietrzak (1,183)   5 10 21
wybrane 3 stycznia 2013 przez użytkownika Gacek
+25 głosów
A czym jest chusta? Czymś "świętym" co można nosić jedynie nosić do munduru czy elementem, który nas identyfikuje i ma znaczenie użytkowe? Mnie mój drużynowy zawsze uczył, że mundur owszem jest czymś ważnym dla harcerza ale ma także nam służyć. W przypadku chusty np. jako awaryjne uzupełnienie apteczki lub miara (kiedy znamy rozmiar swojej chusty i długości boków). A co w przypadku zostawiania chusty gdzieś na cmentarzu czy na zdobytym szczycie? Czy to nie można uzanać za profanację?

Po moim długim wywodzie popieram stanowisko Adama :)
odpowiedź 24 grudnia 2012 przez użytkownika Gracja Bober (4,602)   30 59 101
+18 głosów
Mój pies nie raz nosił chustę i nie widzę w tym nic złego. Wyglądał bardzo fajnie, do tego zdobywał dodatkową sympatię niejednego kursanta, gdyż na kursach właśnie instruktorskch najczęściej się pojawiał :)

Popieram zdania, aby z munduru nie robić relikwii. Pies w chuście to przede wszystkim miły akcent i objaw dużej pozytywności i zabawy, w skautingu zwanej funem. To przecież żadne naśmiewanie się, wygłupianie tylko przejaw pozytywnego podejścia do harcerstwa :)

Zaś jesłi chodzi o drużynowego, to wykłocanie się o to nie ma sensu, rzeczywiście bardziej wskazana byłaby spokojna rozmowa :)
odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Jakub Cichocki (281)   2 2 4
popieram w pełni
+12 głosów
Tzn. ja zawsze lubiłem takie akcje :) jednak to jest kwestia środowiska. Widziałem już dziewczynę, która się popłakała, bo chusta spadła jej na ziemię, a u mnie chusty często wykorzystujemy w jakiś grach, wiążemy je na oczach, rękach - różnie.

Nie szedł bym na udry z drużynowym, ale jeśli jest to drużyna wędrownicza - to możecie zagłosować ;)
odpowiedź 29 grudnia 2012 przez użytkownika Maciek Łosiński (334)   3 3 6
Niestety w bardzo wielu środowiskach traktuje się elementy munduru jako rzeczy "święte" a nie użytkowe. Jedną rzeczą jest szacunek do munduru, i schludny wygląd, a inną zakaz dotykania np. beretu przez kogokolwiek innego niż właściciel (też się spotkałem). Może wystarczy z drużynowym spokojnie porozmawiać, wskazać jakieś forum, lub grupę na której rozprawia się o munurze (np. miniportal harcerski), i dowiedzieć się czemu w środowisku jest takie a nie inne podejście do tego tematu. Osobiście uważam że nie ma najmniejszych przeszkód w noszeniu chusty przez takiego towarzysza drużyny, sam spotkałem się z taką praktyką parokrotnie.
+11 głosów

A co to za problem? Jeżeli będzie to częścią obrzędowości. Bardzo fajny pomysł, ciekawy. Zwierze zawsze dodaje kolorytu :D W jednym z zastępów w mojej drużynie uszyło chustę dla swojej fretki i zabiera ją na wyjazdy. Fretka uczestniczy(o dziwo bardzo aktywnie) w życiu drużyny i ma świetny kontakt z harcerzami :D Więc jeszcze raz zapytam: Dlaczego nie?

odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Rokosz (366)   2 3 9
+9 głosów
Pomysł bardzo dobry i ciekawy, nie rozumiem problemu... Staraj się nie kłócić z drużynowym, podaj mu jakieś sensowne argumenty, np. że psy GOPR, czy innych instytucji ratowniczych, również noszą jakiś znak, aby były rozpoznawalne. Porozmawiaj z nim spokojnie i zaproponuj głosowanie w drużynie - uwierz mi, to pomoże. Najlepiej zaproponuj głosowanie na forum, od razy zyskasz poparcie.

Mundury harcerskie stały się czymś słuzbowym, nietykalnym. Kiedyś był to wygodny strój do wędrówki, aby było wiadomo, że idzie harcerz. A teraz? Teraz niewygodne, służbowe... Chusta jest czymś ważnym, i np. gdyby ktoś zgubił chustę u mnie w drużynie musiałby trochę popompować i miałby niezłe tyranko, ale wykorzystujemy chustę przy pierwszej pomocy, na grach terenowych, żeby np. zawiązać oczy, ale tak czy inaczej, trzeba szannować. Pomysł, aby chustę dostał pies, który jest na zbiórkach, bawi się z Wami, czy (może, jeśli jest wytresowany) może nawet pomóc przy organizacji gry terenowej, jest bardz, bardzo dobry. Myślę, że powinienieś porozmawiać o tym z drużynowym i przegłosujcie sprawę ;)
odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Rycerka (1,647)   25 38 60
Tak mi przyszło do głowy - a jeśli ktoś jest np. wierzącą osobą, religijną to czy traktowanie takiego "przedmiotu" jako coś świętego jest grzechem?
Tu chodzi tylko o tradycję i obrzędowość - nic więcej ;)
Właśnie teraz mundur jest uważany za coś takiego pokazowego tylko w środowisku harcerskim  ja nie widuję zbyt wielu drużyn które podczas wędrówki idą w mundurach a powinni to tak wygląda jabyśmy się wstydzili pokazać np w górach na szlaku w mundurze albo w miejscu publicznym to jest bardzo dziwne. Z tego co się orjętuję to harcerze w innych państwach to oni w mundurze robią wszystko nawet się czołgają dobra ja osobiście za czołganiem nie jestem  ale owszem wędrówki mundurowe powinny być a co do chusty to dla mnie jest tylko odznaczenie jakie barwy posiada dana drużyna . Wiadomo barwy to barwy ale też je wykorzystujemy do gier terenowych do samarytanki itd.
A przede wszystkim harcerz powinien szanować taką wartość jak zdrowie oraz pamiętać o higienie. Nasze mundury nie pozwalają na długie wędrówki górskie. Ciągle są z materiałów, które nie pomagają w odporwadzaniu wilgoci, są dosyć sztywne.
O wiele wygodniej i zdrowiej jest chodzić w koszulkach, które szybko można przeprać, podwinąć etc.
Dlatego nie należy porównywać naszych mundurów do niektórych koszul innych organizacji skautowych.
Pytanie o grzech ciekawe. Z pewnością traktowanie jakiejkolwiek części munduru jako "święte" dla katolika jest grzechem. Bowiem "święty" to "konsekrowany" - oddany na własność Bogu. Ani chusta, ani beret nie są "święte".

A nadmierny uczuciowy stosunek do tej czy innej części munduru można uznać nawet za bałwochwalstwo. Cnota leży pośrodku - w jakimś złotym punkcie między totalnym brakiem szacunku, gdy mundur brudny i śmierdzący wręcz pleśnieje (i to traktujemy negatywnie) i gdy jest nadmiar szacunku, gdy jakiś element doznaje czci niemalże boskiej (i to też jest źle).
+8 głosów
Problem polega na tym, że nie mamy mundurow galowych i polowych, tylko jakas hybryde. Tak wiec oczywiscie prawda jest, że skauci czy pierwsi harcerze uzywali munduru jak ubioru polowego, w nim budowali obozy, maszerowali i takie tam. Prawda jest jednak i to, ze mieli oprocz tego mundur galowy na uroczystosci. My nie mamy, wszystko wiec zalezy od tega jak srodowisko traktuje mundur, jakie ma zwyczaje i czy barwy maja wylacznie znaczenie identyfikacyjne (wtedy niech pies je nosi) czy symboliczne i obrzedowe. Na mundurze mamy symbole, chocby krzyz, ktory nie jest tylko blaszka, jest symbolem wlasnie i szanujac mundur, dbajac o niego itd. wyrazam szacunek temu, co symbolizuje krzyz, flaga, plakietka moje hufca czy krzyz wlasnie. Nie chodzi o gloryfikacje bluzy, tylko o szacunek do wartosci, ktore symbolizuje mundur i to co na nim. Ja wiec mowie, ze chusta na psie to zly pomysl, mozna go ozdobic barwami druzyny w inny sposob, mozna tez dac mu chuste obozowa na przyklad.
odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Marcin J. Wysmułek (643)   1 7 17
Marcin ale mówisz o zwykłych harcerzach czy skautmistrzach? I czy mieli inny rodzaj, krój munduru galowego, czy po prostu inny egzemplarz? Masz może namiary na jakieś bardziej szczegółowe informacje na ten temat?
Napewno Muzeum Harcerstwa, kazdy album ze zdjeciami harcerzy i skautow z tamtego czasu, pewnie tez w wielu ksiazkach sa zdjecia i opisy. Konkretnych tytulow nie pamietam.
+6 głosów
Ja byłabym jak najbardziej za. Taki "nietypowy" członek drużyny mógłby stawiać ją w nowym świetle, byłoby to czymś dodatkowym przyciągającym do naszej organizacji. Warto porozmawiać z drużynowym i dokonać też wyboru z członkami drużyny, bo co do takiego nowego członka powinniście ustalić jego przynależność wspólnie. Jeśli chusta nie jest dla was rzeczą najważniejszą w całym umundurowaniu, jeśli po prostu w ten sposób chcecie odróżnić się od innych drużyn to czemu ktoś miałby mieć coś przeciwko??:) Myślę że drużynowy może się obawiać zachowania psa, więc powinno być potwierdzone jego zachowanie, szczepienie itp. Ale pomysł warty realizacji też w innych drużynach:)
odpowiedź 4 stycznia 2013 przez użytkownika harcerkacc (665)   16 25 39
+3 głosów
to właśnie zależy od poczucia humoru drużynowego :D

z jednej strony może to być wasz drużynowy zwierzak :)  Może jednak zamiat chusty, pomyślcie np. o obróżcze w kolorach drużyny, miseczce w hufcu, jest wiele możliwości, żeby jednak nie "znieważać" do końca barw :)
odpowiedź 6 lutego 2013 przez użytkownika Paulina Krzychała (269)   1 3 10
–6 głosów
W mojej drużynie , barwy (chusta) uważane są za świętość i nie może ich dotykać żadna osoba oprócz właściciela, lub ewentualnie innej osoby "barwiastej" . Ja osobiście nie mogę sobie wyobrazić bym swojej chusty używała na przykład do zawiązywania oczu podczas jakiś gier, gdyż byłoby to dla mnie jakimś rodzajem profanacji barw drużyny , których nie dostaje się od tak.  Ale to zależy od środowiska
Co do przyznania chusty psu. Myślę, że nie warto kłócić sie z drużynowym, jednak jeśli większość członków drużyny uważa, że jest to fajny pomysł, to czemu by tego nie przedyskutować w większym gronie?
Jak dla mnie jest to dość ekscentryczny pomysł, ale w jakiś sposób ciekawy. Bardzo podoba mi się akcja z "drużynowym psem" . Myślę, że możnaby przyznać mu chustę, ale nie dokładnie waszą, a np. podobną , specjalnie dla niego uszytą chustę "przyjaciela drużyny"
odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Olga Junkuszew (198)   3 9
Druhu,
od rozwoju i wykazywania się mamy stopnie i sprawności, projekty, zadania zespołowe i znaki służb.
Czasem przeraża mnie przerost formy nad treścią w ZHP.
Zabronione nie. Oby wszystko w granicach zdrowia, bezpieczeństwa i rozsądku :)
zawsze mnie zastanawia a co jeśli mam więcej niż jedną chustę w domu (mam chyba z 10 różnych - przez lata się nazbierało) - wtedy buduję ołtarzyk?  :)
jestem absolutnie przeciwko zdobywaniu różnych elementów umundurowania - bieg po lewą getrę albo po zestaw guzików jest jak dla mnie ujmą dla harcerza, który i tak jest super, bo chce coś w drużynie robić.
a nadanie barw psu jest dla mnie świetnym pomysłem na scalenie drużyny - wspólny czworonożny przyjaciel drużyny z chustą z pewnością zbliży wszystkich jej członków.
Oczywiście mamy stopnie, sprawności , projekty itd. ale czemu mamy nie móc tego rozszerzyć ? Czemu nie możemy nadać tego szczególnego "czegoś" chuście , która przez druhnę jest postrzegana jako kawałek materiału ,do którego - to prawda-powinno się mieć szacunek, ale po zniszczeniu łatwo zastąpić nowym , bo "po co nadawać zbędną otoczkę" Według mnie właśnie to tworzy klimat i jest kolejną propozycją zachęcenia harcerzy do rozwoju osobistego (którego nigdy dość). W mojej drużynie od 30 lat funkcjonuje tradycja chust próbnych i barw i jak na razie się sprawdza :)  Jakby nie spojrzeć oprócz pewnego stopnia rozwoju osobistego, staranie się o barwy drużyny wzmacnia przywiązanie do niej , gdyż "masz szanse mieć coś co nie każdy może mieć" , buduje wręcz pewną elitarność i nie powoduje tego, że człowiek ma 10 chust w szafie, a jedną, drużyny dla której był zawsze i w której działał.
Oczywiście nie krytykuję tu osób które, używają chusty jako rzeczy praktycznej, dzięki której mogą np szybko zmierzyć coś gdy brak linijki, jednak, nie rozumiem tego wielkiego zdziwienia i potępienia dla traktowania barw drużyny jako czegoś szczególnego, -czemu , nie koniecznie trzeba wystawiać ołtarzyki ;) - ale należy traktować z odpowiednim szacunkiem.
 Myślę, że "bieg po lewą getrę i guziki" to już zbytnie wyolbrzymienie całej sytuacji. Jak napisała druhna we wszystkim należy zachować umiar i myślę , że ten umiar jest zachowany właśnie w tradycjach typu "zdobywanie beretu" (który wcześniej poprzedza beret innego koloru) lub "zdobywanie barw"  szczególnie gdy jest to zachowanie tradycji.
"Elitarność" to jest słowo, którego należy ostrożnie używać. W historii zwykle ciągoty do elitarności nie za dobrze się kończyły.
Oczywiście, że wszystko to co mamy zdobyte w harcerstwie ma dla nas określoną wartość - tak powinno być, bo wtedy to co robimy ma sens. Mówienie o "szmatce" jest oczywiście uproszczeniem całości.
W moich komentarzach chcę naświetlić problem z jakim wielokrotnie spotykam się jako kształceniowiec czy to na kursach pwd czy na kursach drużynowych.
Nie wszystko w harcerstwie trzeba zdobyć - są też rzeczy  które w harcerstwie dostajemy a przez to nie są mniej wartościowe.
Wszystko co robimy, róbmy z głową a będzie dobrze.
ja popieram stanowisko Gracji,
sama tego roku miałam sprzeczkę z moim komendantem, bo coś tam chciałam zrobić w mundurze, przy czym mogłam się pobrudzić...
I generalnie, jeżeli mowa o zdobywaniu czegoś, jako systemie współzawodnictwa i instrumencie rozwoju - jasne, popieram! niech to będzie jakiś tytuł, odznaka, cokolwiek, ale niech to nie będzie element umundurowania, którego skład został nie bez powodu określony regulaminem.

Podobne pytania

+15 głosów
4 odpowiedzi 624 wizyt
pytanie zadane 2 stycznia 2013 przez użytkownika paulita55 (331)   7 10 21
+5 głosów
1 odpowiedź 431 wizyt
pytanie zadane 25 lutego 2013 w Metodyka i metoda przez użytkownika wąski!:D (717)   22 39 58
+19 głosów
3 odpowiedzi 1,991 wizyt
pytanie zadane 3 lutego 2013 w Przepisy, ewidencja, dokumentacja... przez użytkownika OSTRA (211)   2 2 4
+6 głosów
4 odpowiedzi 686 wizyt
pytanie zadane 2 stycznia 2013 przez użytkownika Dżdżownica (951)   20 32 53
0 głosów
2 odpowiedzi 3,923 wizyt
Ta strona używa plików ciasteczek. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich używanie.
Pomysł, wykonanie, osoba odpowiedzialna za działanie serwisu: hm. Szymon Gackowski
...