Mogą być poszukiwaczami przygody, tropicielami zagadek, leśnymi duszkami, strażnikami tajemnic... Wszystko zależy właśnie od całokształtu obrzędowości. Według mnie indiańska dobrze się sprawdza, w moim szczepie mamy "Strażników Żywiołów" właśnie o obrzędowości indiańskiej. Każdy zuch się w niej świetnie odnajduje :)
Może być obrzędowość leśna/słowiańska. Wtedy możesz nazwać gromadę Tropicielami Leśnych Zagadek albo Poszukiwaczami Kwiatu Paproci.
Dużo zależy od tego jakie macie możliwości. Jeśli mieszkacie blisko morza albo jezior i zamierzacie wykorzystywać to w pracy śródrocznej, to skupcie się bardziej na żeglarzach i marynarzach. Jeśli mieszkacie na blokowisku, gdzie nie ma blisko nawet żadnego parku, może lepiej coś związanego ze wspomnianymi wcześniej detektywami...