Hmm. To słowo "mają" budzi moje wątpliwości. Przecież to nie jest tak, że zwroty "druh/druhna" mają na celu utrzymanie dystansu i wyrażenie szacunku tak jak pan/pani. Nie powinny też służyć ustalaniu hierarchi: do starszczego - druh, do młodszego po imieniu. Wręcz przeciwnie, mają zmienjszać dystans (co nie znaczy - likwidować), wprowadzać cieplejszą atmosferę i stawiać na równym poziomie. Do teraz pamiętam, że wielkim odkryciem było dla mnie, gdy byłem zuchem, że "druhna" to nie jest odpowiednik "pani" ze szkoły, tylko, że do innego zucha też mogę powiedzieć "druh", a nawet o sobie mogę tak powiedzieć. I że Druhna też czasem mówi do mnie druh, czasem zuch, a czasem po imieniu.
Myślę, że warto to przedstawić zuchom (harcerzom zresztą też) od tej strony. Nie jako jakiś nakaz, a jako prawo do zwracania się do starszych tym samym tytułem/zwrotem, który im też przysługuje.