Zadanie jest (jak zauważył Dominik) trochę dziwnie sformuowane. Wędrówka w wędrownictwie jest postrzegana metaforycznie i gdyby trzymać się zadania to faktycznie trzeba po prostu zorganizować wędrówkę.
Z drugiej strony, ewnie sama ułożyłaś to zadanie, więc wiesz, co miałaś na myśli. Oby tylko kapituła lub drużynowy też wiedzieli...
A co do samej zbiórki to ne zgadzam się z twierdzeniem, że z harcerzami o wędrownictwie nie warto w ogóle rozmawiać. Oni są tego bardzo często ciekawi, jak to jest być kadrą. Drużynowy ma być starszym bratem, a nie nauczycielem, dobrze też, gdy sam daje przykład rozwijania się (np. poprzez zdobywanie stopni). Pokazując, że drużynowy też jest "zwykłym szeregowym" w jakiejś drużynie pokazujemy, że drużynowy też sie bawi (i rozwija). Można to też w sumie podciagnąć pod świadomość celów (cechę metody harcerskiej).
No ale, żeby to miało sens trzeba zastanowić się, co właściwie chcemy pokazać. Z pewnością o ideach rozmawiać będzie z nimi trudno, więc bym to odpuścił. Ale może warto pokazać im, że drużyny dla licealistów istnieją i wskazać podobieństwa (np. wędrownicy też zdobywają stopnie, sprawności, uczestniczą w biwakach, obozach, zbiórkach mają drużynowego) i niektóre różnice (w DW obowiązuje demokracja, może znaki służb, konstytucję - nie wiem w sumie). Warto też wspomnieć, że część tego będzie już w DSH.
A co do formy - może zaprosić drużynowego DW (lub innego instruktora związanego z wędrownictwem) na zbiórkę i niech przeprowadzą z nim wywiad (oczywiście trzeba to jeszcze jakoś urozmaicić) albo w inny sposób dać im możliwość zadania mu wszystkich nurtujących ich pytań.