Skąd w ZHP wziął się dziwny zwyczaj salutowonia "do lilijki"? Pozycja ręki bardzo wymuszona, wygląda to conajmnjie głupio. Nie wspominając o druhah, którzy salutując trzymają dłoń nad głową...
Regulamin musztry dosyć jasno opisuje proces oddawania honorów:
OBJAŚNIENIA - ODDAWANIE HONORÓW W MIEJSCU
Honory oddaje się w postawie zasadniczej.
Będąc bez nakrycia głowy harcerz zwraca głowę w kierunku przełożonego, jednocześnie wznosząc prawą rękę zgiętą w łokciu do wysokości barku. Dłoń ułożona przodem, z kciukiem położonym na paznokciu małego palca, z trzema palcami środkowymi uniesionymi w górę.
W nakryciu głowy harcerz zwraca głowę w kierunku przełożonego, jednocześnie podnosząc najkrótszą drogą prawą rękę do daszka. Palec wskazujący i środkowy powinny być wyprostowane i złączone, pozostałe palce złączone i przyciśnięte kciukiem.
Wystającą część palca środkowego przykłada się :
– do brzegu daszka rogatywki/kapelusza skautowego,
– do obrzeża beretu/furażerki,
nad zewnętrznym kątem prawego oka.
Dłoń zwrócona ku przodowi, łokieć na prawo skos.
Po oddaniu honoru harcerz opuszcza energicznie rękę w dół z jednoczesnym zwrotem głowy na wprost.
Jeżeli harcerz ma niesprawną prawą rękę, to w celu oddania honoru przyjmuje postawę zasadniczą, frontuje i wykonuje energiczny skłon głowy.
Harcerz/instruktor przyjmujący honory ma obowiązek na nie odpowiedzieć.
Kolejną bardzo ciekawą praktyką, szczegołnie podczas apelu, jest salutowanie tylko przez instruktorów. Skąd to cudo się wzięło?