Nie jest sprawą uregulowaną, a obecny regulamin stawia na pomyślunek kadry ZHP, tak więc nie ma już czegoś takiego jak regulamin odznak i oznak. W zasadzie wszystko wolno w wytycznonych granicach (ogólnie można je nazwać tak, że lewa strona munduru jest oficjalna, zcharakteryzowana dość dokładnie w regulaminie, prawa zaś środowiskowa, pamiątkowa, choinkowa). U nas w hufcu KSI od tego roku prowadzi właśnie taki zwyczajowy system oznaczeń osób realizujących próby instruktorskie (np. granatowa wstążka z miniaturą złotej lilijki na prawej kieszeni). Osobiście i jako członek naszej KSI uważam, że dla takich osób jest to większy motywator niż dla posiadaczy stopnia insygnia instruktorskie. Poza tym takie oznaczenie pokazuje dynamizm rozwoju, a nie tylko punkt, który ktoś osiągnął jakiś czas temu, jak to ma miejsce w przypadku stopnia instr. Także zabronione nie jest, warto stosować, bo ma to swój cel (zresztą dobrze korelujący ze strategią ZHP) a i lepiej to wygląda niż makaron zawieszony na guziku jako pamiatka po biwaku o fablue kulinarnej :)