MM Wrocław: Spędzał wakacje na obozie nad jeziorem Niesłysz, ale wychowawcy podjęli decyzję, żeby do domu zabrała go przypadkowa osoba. Doszło do śmiertelnego wypadku. Wypadek wydarzył się szóstego lipca pod Zieloną Górą, a Kuratorium Oświaty we Wrocławiu dowiedziało się o tragedii 15 lipca od rodziców 13-letniego Mateusza. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca renault twingo na "trójce" nie zachował szczególnej ostrożności, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z jadącym w kierunku Nowej Soli volkswagenem. Chłopca nie udało się uratować i zmarł w szpitalu w Zielonej Górze.
MM Wrocław (SG)
Od Redakcji HR: Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Dolnośląskiej Chorągwi ZHP, decyzję o usunięciu z obozu harcerza podjęła Komenda i Rada Podobozu, będącego częścią zgrupowania - na skutek trudności wychowawczych z Chłopcem. Potwierdza się też decyzja o wysłaniu chłopca "okazyjnym" transportem, ale jednak z osobą znaną komendzie i pomagającą w pracy obozu /Przywóz materiałów programowych/. Nasuwa się pytanie o rolę Komendy Zgrupowania w tej sytuacji. Ważną okolicznością jest też fakt przesłania przez Rodziców formalnej zgody drogą elektroniczną, podpisanej przez Ojca Dziecka.