Czy chorągiew lub hufiec, może zarządzać majątkiem drużyny?

Question

Czy pieniądze zgromadzone na koncie drużyny lub sprzęt należący do drużyny, jest całkowicie bezpieczny?

Sprzęt zakupiony za pieniądzie zgromadzone przez drużynę, staje się majątkiem ZHP, który jest przekazywany w zarząd drużynie. Czy w związku z tym chorągiew lub hufiec może tym konkretnym  majątkiem zarządzać?

Czy w przypadku zakupienia, za zgromadzone przez drużynę pieniądze, jednostek pływających, choćby omegi, jest możliwe pozbewienie drużyny tego sprzętu przez chorągiew lub hufiec i przekazanie jej np. lokalnemu ośrodkowi wodnemu?

Answer 1

Moim zdaniem są dwa aspekty: wewnętrzny i zewnętrzny.

Dopóki mówimy o przekazywaniu pieniędzy lub sprzętu wewnątrz ZHP, majątek drużyny powinien być bezpieczny. Instrukcja nie przewiduje żadnej możliwości odebrania drużynie jej majątku - o ile jest to faktycznie JEJ majątek, tj. został zakupiony ze składek, wypracowanych środków bądź przekazany z zewnątrz konkretnie drużynie.

Problem pojawia się, gdy np. hufiec ma zobowiązania wobec podmiotów zewnętrznych - inaczej mówiąc, jest winien pieniądze komuś spoza ZHP, np. za prąd czy media. Wtedy, niestety, z punktu widzenia takiego podmiotu cały majątek jest własnością ZHP i tłumaczenie, że pieniądze na koncie są własnością drużyny i nie da się nimi spłacić długów, nie zadziała. (W ostateczności windykacja byłaby przecież z całego majątku). Dlatego w takiej sytuacji niewiele się da zrobić; pewnie, że z punktu widzenia drużyny będzie to nie w porządku, ale hufiec nie będzie miał manewru.

Comments

Generalnie chodzi o to, żeby jako środowisko spróbować uniezależnić się od HOM (w którym do dyspozycji mamy 1 omegę i dezetę, w czasie kiedy nie są akurat czarterowane), poprzez zebranie funduszy i zakup własnego sprzętu. Rzecz w tym czy to ma sens...

---

Wydaje mi się, że pieniądze drużyny należą do chorągwi (ma ona osobowość prawną), więc nie będą przekazane na długi innej chorągwi (mimo, że to ten sam Związek).

---

@Jakub: Technicznie jest to możliwe, zdobyty w ten sposób sprzęt będzie faktycznie środowiska; pytanie czy to ma sens to zupełnie inna kwestia - moim zdaniem w dzisiejszych realiach nie. Ale to kwestia na jakieś forum, nie na tutaj.

@qj0n: Pieniądze formalnie faktycznie należą do chorągwi, natomiast okazuje się, że przy naszej formie prawnej niestety mogą pójść na długi innej chorągwi. Choć żeby ktoś sięgał po kasę drużyn, Związek musiałby się już faktycznie walić...

---

A tego nie wiedziałem ;)
A ja uważam, że pomysł dobry. Jeśli ma to wam ułatwić pływanie, chcecie się tego podjąć i jesteście gotowi zajmować się tym sprzętem to nie powinniście się poddawać ze względu na formalności ;) Oczywiście trzeba się zastanowić, jak to formalnie rozegrać - sprzęt na drużynę, czy na jakiś klub itp.

---

Co do sensowności, życie dzisiaj pokazało, że nie mamy wyjścia. Wczoraj ktoś czarterując omegę HOM'u złamał maszt, tym samym zostaliśmy bez pływadeł...

---

To nie jest takie jednowymiarowe. Jeśli będziecie mieli własny sprzęt, będzie go trzeba jakoś utrzymać, co oznacza wydatki po każdym sezonie. Skąd pieniądze? Najczęściej z czarterów... i macie dokładnie taką samą sytuację jak HOM, tylko że musicie wszystko robić własnymi rękami.

Całe zagadnienie sprowadza się do kwestii, czy jak już zbierzecie jakieś pieniądze, chcecie je włożyć w sprzęt, deklarując się jednocześnie na systematyczną pracę przy nim w kolejnych latach i niewielkie inwestycje, czy lepiej za tę kasę czarterować sprzęt w wybranym miejscu Polski, dostawać go gotowego i skupiać się na korzystaniu. Wybór będzie różny dla różnych środowisk... ale jest nad czym pomyśleć.