Można zrobić dużo, to samo co z inną drużyną z ZHP. :)
Całkiem fajnie wychodzą wspólne biwaki, rejsy itp., gdzie na początku obie kadry mówią swoim ludziom, że jadą z inną drużyną, tylko nie wspominają, że z innej organizacji. Jak dobrze to rozegracie, po kilku dniach na kominku ludzie pierwszy raz widzą się w mundurach i jest grupowy opad szczęki, gdy wychodzi, że nikt nie podejrzewał. Bardzo fajny sposób na budowę braterstwa między organizacjami.
Inny pomysł to naciągnięcie zaprzyjaźnionych instruktorów na poprowadzenie zajęć na Waszym kursie, np. na zasadzie wzajemności. Dość naturalnie wychodzi przedstawianie założeń ZHR przez instruktora ZHR... ;) No i znowu równoległym efektem jest pokazanie, że ludzie z innych organizacji też są po prostu normalnymi harcerzami.
Obie z tych rzeczy robiłem po kilka razy, wyszły. Dużo zależy od postawy "ich" kadry hufcowej, czasem niestety trafisz na historyczną niechęć i wtedy niewiele da się zrobić.