• Rejestracja
Pierwszy raz tutaj? Zajrzyj do FAQ!
x
Witamy w serwisie zapytaj.zhp.pl, gdzie możesz zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi od innych harcerzy.

Możesz też zdobywać punkty za zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi. Tutaj pomaganie innym się opłaca! Więcej informacji tutaj!


Na wiele pytań odpowiedź znajdziesz w dokumentach ZHP:


Wpływanie na życie harcerzy poza zbiórkami

+14 głosów
Czuwaj!

Mam pytanie dotyczące problemów w drużynie, tzn. problemów harcerzy, o których wiemy, a nie dotyczą harcerstwa.

Może konkretniej. Czy mieliście kiedyś przypadek, że Wasza harcerka (może harcerz, ale chyba częściej dziewczyny, oczywiście w wieku okołogimnazjalnym) się tnie, bo sprawia jej to przyjemność i lubi widok krwi? Co zrobić? Jak próbować wytłumaczyć, że to nie ma sensu? Na ile można sobie w takiej sytuacji pozwolić?
pytanie zadane 2 sierpnia 2013 w Drużyna przez użytkownika Aleksandra Golecka (5,317)  
Współczynnik akceptacji: 53%
   

5 odpowiedzi

+2 głosów
Każdy skutek ma swoją przyczynę i nawet nie musisz się bawić w psychologa, pedagoga, żeby szukać tej przyczyny. Sam fakt, że dziewczyna jest w harcerstwie świadczy o tym, że szuka czegoś. Całkiem możliwe, że przyczyna jej samookaleczania się, czyli jakaś potrzeba być może, może być zaspokojona właśnie w dobrym zastępie (paka przyjaciół) w dobrej rodzinie harcerskiej (drużynie, szczepie). Dlatego warto skupić się na tym, żeby jak najlepiej czuła się w Twoim środowisku, zbudować zaufanie. Jeśli (nie daj Boże) jest coś stasznego w jej życiu o czym powie Tobie, czy komuś w zaufaniu, to wtedy trzeba pomyśleć i reagować.

Wiem na pewno, że nasza metoda harcerska jest prosta i dobrze praktykowana czyni cuda. Przyciągamy właśnie takich młodych ludzi, którzy szukają pomocy. Można wnikać w ich życie i skupiać się na tych problemach, można. Ja raczej polecam skupić się na tym, żeby zrobić z nich dobrych ludzi (=dobrych harcerzy), reszta poukłada się sama.
odpowiedź 3 sierpnia 2013 przez użytkownika słonek (5,393)   39 81 108
Mniej więcej znam sytuację i przyczyny. W dużej mierze wpływają na to różne znajomości i jest to coś, na co wpływu my, drużynowi, nie mamy - nasi harcerze mają przecież znajomych ze szkoły, z podwórka i (niestety) z innych drużyn, w których nie zawsze dba się o takie rzeczy...
Problem jest też trochę w tym, że jedna z tych dziewczyn (bo mam takie dwie) nie jest już u mnie w drużynie, odeszła do innej drużyny starszoharcerskiej i częściowo przez to właśnie środowisko dzieje się jak się dzieje. No i niestety wiem, że drużynowy tamtej drużyny raczej się tym nie zajmie :(
Na razie rozmawiałam z nią, dowiedziałam się o co mniej więcej chodzi i zaoferowałam moją pomoc, jeśli będzie tego chciała. A dalej, mam nadzieję, że jakoś się ułoży.
I zgadzam się z tym, że trzeba z naszych harcerzy przede wszystkim zrobić dobrych ludzi.
A ma jakąś funkcję w drużynie/zastępie?
Ta, która odeszła z tego co wiem, to nie ma.
Ta, która nadal jest u mnie była zastępową HS-ów, ale zrezygnowała z funkcji, bo miała mnóstwo zapału, a ludzie w zastępie nie koniecznie, ale t się powoli zmienia.
Jest fotografem, jeśli taka funkcja też się liczy :)
To zrób wszystko, żeby czuła się przydatna, nawet jako fotograf. :)
Myślę, że się czuje. Akurat w przypadku tej drugiej (która u mnie w drużynie jest) też wiem nieco o problemach i chyba wiem, skąd się biorą. Właściwie główne pytanie to jak i jaki sposób radzenia sobie z własnymi problemami zaproponować takiej osobie?
+2 głosów
W moim środowisku były takie dziewczęta, które się cięły. Kroki, które można podjąć to przede wszystkim poświęcenie czasu i uwagi takim osobom. Dobrze jest stworzyć indywidualny kontakt z takimi osobami, żeby mogły nam opowiadać o swoich problemach- często nastolatki tną się aby właśnie zwrócić czyjąś uwagę i znaleźć kogoś kto z nimi tak serio pogada albo bo mają problemy i w ten sposób rozładowują napięcie z nimi związane.

Drużynowa tych harcerek z mojego środowiska wyznaczyła im żeby się nawzajem pilnowały żeby tego nie robiły. W ten sposób powstał pewien krag zaufania. Dziewczyny się wstydzą tego że się tną/cięły. Pilnują się nawzajem i alarmują gdy coś się dzieje nie tak. Są tez dla siebie takim wsparciem w trudnych momentach bo moga do siebie napisać czy pogadać w ogóle że mają na to ochote ale mają tego nie robić i się wygadać zaufanej osobie. Jeśli nie masz kilku takich harcerek myślę, że możesz takie zadanie powierzyć zastępowej tej dziewczyny.
odpowiedź 15 lutego 2014 przez użytkownika Agnieszka Sowińska (932)   3 7 21
+1 głos
W przypadku takim jaki opisałaś, myślę że może to być sprawa zbyt poważna dla drużynowych. Jedyne co bym zrobił to upewnił się, że rodzice tego dziecka wiedzą o sprawie i podejmują kroki w sprawie leczenia. Cięcie się dla przyjemności i widoku krwi jednak brzmi na zaburzenie psychiczne, potrzebna jest pomoc psychologa/psychiatry. Tak przynajmniej mi się wydaje, być może przesadzam, bo aż tak bardzo się nie znam na takich sprawach.
odpowiedź 2 sierpnia 2013 przez użytkownika M (2,195)   7 23 49
Rodzice wiedzą. Ale tak jak to zwykle w takich przypadkach bywa, rodzice niewielki mają wpływ na dziecko. Tak na prawdę główny problem jest taki, że osoba tnąca się nie widzi w tym problemu. Dopóki nie zagraża to życiu to nie jest jeszcze tak źle, ale i tak jest to problem, który chciałabym jakoś rozwiązać, a nie czekać aż dziewczyny same "wyrosną"... Wiem, że pewnie nie wiele mogę zrobić, ale może akurat... Może ktoś miał podobne doświadczenia, może coś związanego z innymi uzależnieniami?
+1 głos
Moim zdaniem to, że lubi widok krwi to sobie wymyśliła, a że sprawia jej to przyjemność zapewne też. Są dwa najbardziej prawdopodobne jej cele: zwraca na siebie uwagę innych lub próbuje się przypodobać środowisku, w którym to jest normą. Ewentualnie kiedy jest zła to wyżywa się na własnym ciele.

W dwóch pierwszych przypadkach musi dojść do tego, że nie jest to dobry środek do zdobywania akceptacji. Powinna odczuć, że gdy się tnie to jest to źle traktowane przez innych, że jest jakaś dziwna itp. Jeśli jednak dzięki cięciu się jest akceptowana gdzie indziej (poza harcerstwem, możliwe, że w internecie) to taki brak akceptacji może ją odwieźć od harcerstwa.

Jeśli do tego nie jest w Twojej drużynie to już w ogóle ciężka sprawa, ale w ramach możliwości trzeba działać. Najlepiej w tej sprawie współpracować z radą szczepu, jej drużyny (niekoniecznie z drużynowym, jeśli to taki problem) czy namiestnikiem.
odpowiedź 3 sierpnia 2013 przez użytkownika qj0n (17,629)  
–2 głosów
Ta sytuacja jak najbardziej "dotyczy harcerstwa".

Jako instruktorce polecam:  http://dokumenty.zhp.pl/pliki/glowny_20120921_101207_glowny_20091215_133138_uchwala_xxxvi_zjazdu_zhp_zmiany__w_podstawach_wychowaczych.doc

Samookaleczanie jest poważnym problemem. Problemem terapeutycznym. A harcerstwo jest ruchem wychowawczym a nie terapeutycznym.

Dziewczynie najpierw przypomnij że to co robi jest sprzeczne z Prawem Harcerskim. Przypomnij że przynależność do harcerskiego kręgu nie jest obowiązkowa lecz dobrowolna, ale wymaga przestrzegania wspólnych dla harcerzy zasad.

Jeśli odmówi musisz się z nią rozstać, bo raczej nie masz stosownych kwalifikacji terapeuty.

Ważnym jest też to że dla reszty drużyny musi być oczywiste iż to co ta dziewczyna robi jest sprzeczne z tym co winno charakteryzować harcerkę.
odpowiedź 3 sierpnia 2013 przez użytkownika harclot (2,605)   14 32 82
edycja 3 sierpnia 2013 przez użytkownika harclot
Nie uważam, żeby to była dobra droga. To znaczy jest dobra do tego, żeby takiego człowieka stracić, żeby wpadł w jeszcze gorsze towarzystwo, bo "w harcerstwie mnie nie chcą, bo łamie prawo harcerskie, więc mam ich w dupie i sobie idę". A to nie jest moim celem.
Owszem, nie jestem terapeutą, ale jestem w stanie zrobić coś więcej, niż powiedzieć człowiekowi, że powinien sobie pójść, bo niestety w ten sposób zostanie przez takiego człowieka odebrany przekaz o łamianiu przez niego PH.
To przekaż to tak by tego tak nie odebrano. Ale nie zmienia to faktu że taki problem musi być rozwiązany niezwłocznie. Bo inaczej teraz jej nie "stracisz", ale wkrótce możesz stracić kilka innych osób, bo np. rodzice nie będą sobie życzyli kontaktu ich dzieci z tą dziewczyną.

Podobne pytania

+2 głosów
2 odpowiedzi 348 wizyt
pytanie zadane 21 stycznia 2014 przez użytkownika Balonowaaaa (140)   1 5 9
0 głosów
0 odpowiedzi 322 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 408 wizyt
pytanie zadane 27 stycznia 2017 w Drużyna przez użytkownika jakublasek (106)   1 3
0 głosów
1 odpowiedź 336 wizyt
pytanie zadane 4 sierpnia 2015 w Drużyna przez użytkownika Śnieżka (132)   2 4 8
+8 głosów
3 odpowiedzi 594 wizyt
pytanie zadane 27 października 2013 w Drużyna przez użytkownika black9 (208)   1 3 5
Ta strona używa plików ciasteczek. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich używanie.
Pomysł, wykonanie, osoba odpowiedzialna za działanie serwisu: hm. Szymon Gackowski
...