Druhu. Powinniście oznaczać stopnie i powinien druh się takiej fanaberii przeciwstawić. Piękne są mowy o równości harcerzy, ale nie zapominajmy, że zorganizowani jesteśmy hierarchicznie, a wypadałoby wiedzieć z kim się mówi. W swoim środowisku znacie swoje stopnie itd., ale na zlocie nie każdy taką wiedzę będzie posiadał. Stąd logiczną jest potrzeba oznaczania stopni, i wątpliwe jest pochodzenie owej fanaberii z gory ;p Wnioskuję, że nieoznaczanie stopni nie jest zwiazane ze stanem majątkowym harcerek i harcerzy, gdyż z tego co rozumiem nikt stopni nie oznacza, a choćby wyszycie krokiewki czy beleczki tak wiele nie kosztuje. Znam środowiska gdzie stopień oznacza się tylko na jednym pagonie (Nie są to wędrownicy.), ale nie dajmy się ponieść fantazji i stosujmy się do regulaminu, bo po coś jednak jest.