Pytanie zasadnicze brzmi: a czemu nie?
Sprawności są pewnego rodzaju przepisem na pracę z dziećmi i młodzieżą, na zachęcenie ich do własnego rozwoju. Kto Ci broni stosować to z osobami niezrzeszonymi?
Inną sprawą jest to, czy takie sprawności zostaną uznane. Chyba wszystko zależy od konkretnego drużynowego, czy nostryfikuje tak zdobyte sprawności. No i oczywiście osoby niezrzeszone nie mają np. książeczki harerskiej, więc poza rozkazem obozowym nie ma żadnego innego dowodu na to, że taką a nie inną sprawność zdobyły.