Dopalaczom nie, a kofeinie...?

Question

Żeby nie było osobiście jestem fanem kawy (prawdziwej, naturalnej, najlpiej świeżo mielonej, z ekspresu, przyrządzonej adekwatnie do nastroju:).

Ale po przeczytaniu jednego pytania (o e-papierosie) nasunęło mi się takie rozważanie. Czy przypadkiem w harcerstwie nie przeginamy z kofienowaniem.

Kofeina zawarta w kawie i w mocnych naparach herbaty jest substancją psychoaktywną o specyficznym działaniu na nasz organizm (każdy z grubsza wie jakim). Dopalaczom, nikotynie, alkoholowi mówimy nie, ale nie brakuje kilkunastoletnich kadrowiczów, którzy na biwakach, obozach uzależnili się od kofeiny naśladując starszych (niewiele, ale jednak) kolegów, prowokowani fatalną higieną pracy kadry harcerskiej (spanie po 3 godziny, złe odżywianie się itp.). Nie macie czasem wrażenia, że trochę dziwne jest to harcerskie podejście do używek: z jednsej strony ascetycznie do wymienionych 100 lat temu w słynnej 10-ce, a z drugiej bez refleksji w stosunku do innych spraw.

Answer 1

Nie przesadzajmy z substancjami psychoaktywnymi. Bo tak naprawdę, kofeina jest w olbrzymiej liczbie napoi. Odpadają zatem napoje gazowane jak cola, odpada kawa, herbata, kakao. Odpada czekolada. Odpada popularyzowana przez Wojciecha Cejrowskiego mate, odpada nawet... dziurawiec.

Generalnym znaczeniem 2 połowy 10. punktu PH jest "wolność od nałogów". I tego się trzymajmy.

A jako argument dla nieprzekonanych: BiPi wprost mówił o kawie na obozie skautowym :)

Answer 2

Z tą kofeiną to dziwna sprawa. W kawie się ją dostrzega i nie daje się kawy dzieciom, ale np. w Coca-Coli, która ma jej tylko o ok. połowę mniej, nie. I wielu ludzi nie ma problemu, żeby dziecko wypiło "dużą kolę", ale kawy by mu nie podali.

Comments

To prawda. Ale wiele osób uważa błędnie że kawa powoduje nadcisnienie i to moze stad

Answer 3

Kofeinę bierze się dla głównie rozbudzenia, więc nie wrzucalbym jej do jednego wora z narkotykami. Raz na jakiś czas, np. gdy potrzebujemy byc aktywni w nocy kofeina dorosłemu nie zaszkodzi. A gdy jest biwak i siedzi się nad organizacją zajęć do późna to bez kofeiny może być trudno pracować.

Są jednak dwa problemy. Po pierwsze, ilość kofeiny, którą wypija się czasem na biwakach przekracza znacznie potrzeby. Po drugie, harcerze wracają do domu po biwaku i tam, w domu znów biorą kofeinę...

Dlatego sądzę, że o kofeinie i jej działaniu powinniśmy harcerzy starszych (a właściwie starszych starszych ;) i wędrowników  odpowiednim wieku edukować. Nie jest to taka sama używka tylko dla przyjemności, jak inne i czasami naprawdę może pomóc, trzeba tylko zachować rozum ;)

Comments

Niektóre narkotyki też się bierze "dla rozbudzenia".

---

A niektóre narkotyki podaje się w szpitalach, ale co z tego :)

Answer 4

Nie popadajmy w skrajnośc. Wiele rzeczy nie umiejętnie używanych jest szkodliwe dla zdrowia. Chociażby nawet głupia acodin, czy nawet lakiet do paznocki , albo guma do żucia w dużych ilościach.

Do nas - instukrotów należy aby pilnować aby nasi harcerze używali wszystkiego rozważnie i z umiarem - bo wszystko jest dla ludzi. Ale ludzi mądrych.

Jasne jak widzimy grupe 13 latków pijących mocną kawe - mówimy nie. Ale jeśli jest to kwestia kawy z połowy łyżeczki nescafe, w ciągu całego dnia, raz na miesiąc - wszystko jest w porządku. Kofeina ma też wiele walorów pozytywnych .

Answer 5

10punk Prawa dotyczy uzaleznien w ogole. Taki byl i jest jego sens, uzaleznianie sie od kawy, gier czy TV harcerzowi nie przystoi. Juz skauci nie palili, bo to niszczy potrzebny na zwiadach wech, a polscynckauci dodatkowo nie pili bo to niszczy zycie, rodzine, narod - pamietali jak zaborcy rozpijali chlopow w tym wlasnie celu. Polecam interpretacje Prawa wg dh Mirowskiego http://pl.wikibooks.org/wiki/Poradnik_harcerski/Prawo_harcerskie_(ZHP) ALE w ogole warto czytac wszelkie interpretacje nawet kiepskie bo bywaja inspirujace, zwlaszcza te przedwojenne.

Comments

Popieram w pełni, punkt 10 naszego prawa jest jak dla mnie źle sformułowany. Uważam, że powinna być w punkcie zawarty zwrot: "wolny od nałogów" lub coś równoważnego.

---

Ta kwestia była dyskutowana na wielu Zjazdach i nikt nic sensownego nie wymyślił, nie warto zmieniać Prawa co pięć minut, po to są interpretacje. Warto tez zwrócić uwagę, ze to jest JEDYNY punkt Prawa sformułowany negatywnie, wszystkie inne są sformułowane pozytywnie (harcerz robi to i to i jest taki i taki) to o wiele bardziej inspirujące. Ten punkt został dodany później niezbyt szczęśliwie, ale jest.

---

Tak, wiem - śledziłam operacje nad PH. Wydaje mi się, że dobrym sformułowaniem było by coś w stylui " Harcerz jest wolny od nałogów i stara się być wzorem do naśladowania" :)

---

A to nie szlachcic rozpijał chłopa? :)
Zwalamy winy na zaborców, a przecież pijaństwo to była jedna z naszych wad, które zabrały Rzeczypospolitej niepodległość. Harcerz nie pije by nie popełniać błędów naszych sarmatów!