Dawno temu jak byłam w drużynie wędro to zamiast gotowej chusty otrzymywaliśmy nieobszyty materiał i każdy sam musiał sobie obszyć, a na pagonie wyhaftować numer drużyny.
Inne zwyczaje: to przyrzeczenia harcerskie się składało wyłącznie na biwakach, raz na rok był wyjazd rocznicowy drużyny, podczas którego przekazywana była funkcja drużynowego. Było tego więcej, ale już trochę nie pamiętam, świta mi jeszcze jeden - na biwakach i rajdach zawsze wpisywaliśmy sobie nazwajem epopeje do śpiewników, co to się nie wydarzyło na biwaku, i wpisy dopiero czytaliśmy w domu:)