W żadnym wypadku nie ma obowiązku łączenia bohatera ze specjalnością. Bohater winien być pewnym wzorem dla was, wzorem człowieka, a nie tylko wzorem dżokeja czy wzorem bosmana (spłycam świadomie).
Jeśli jest wzorem człowieka, to każdy się nadaje: tak więc w drużynie NS (dzieci niewidzące) wzorem może być np. gen. Mariusz Zaruski - poza tym, że człowiek, to i żeglarz, i taternik. Oczywiscie, zwłaszcza młodszym harcerzom może być łatwiej identyfikować się ze wzorem, który ma więcej z nimi wspólnego: ale musi być ceniony jako człowiek, a bycie bosmanem, dżokejem czy malarzem pokojowym to tylko dodatek.