Jesteśmy raczej małym hufcem i wszyscy się znamy więc u nas to jest jak posiadówa znajomych którzy rozmawiają w swoim języku o sprawach które zapoda najstarszy członek (komendantka) czekolada, ciastka, kawa herbata, wygodna podłoga, kanapa lub krzesełka. U nas na takiej odprawie oprócz drużynowych są jeszcze przyboczni po pierwsze, żeby wiedzieli jak to wygląda i nie stresowali się czymś takim jak odprawa, bo przecież nie ma czego a po drugie jak już wspomniałam to mały hufiec więc nie ma nas wielu. Myślę jednak, że od tego jak będzie wyglądała odprawa zależy jakie macie stosunki między kadrą a komendą i czy macie podejście hierarchiczne (zwracacie się do siebie per druhno komendant/ druhno drużynowa)(idk jak to inaczej określić). Co do tego co na takim spotkaniu, skoro wstawiasz to pod koniec sierpnia to najprawdopodobniej będziecie omawiali i przygotowywali/tworzyli nowy plan pracy hufca i podsumowywali stary, plus kilka innych rzeczy jak np jakieś wyjazdy, biwaki, czy przyszłoroczny HAZ/HAL)
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam
Czuwaj!