Może i jestem za młoda, żeby odpowiadać na takie pytania, ale chcę pomóc. Wydaję mi się, że powinnaś z nią porozmiawiać. Może ma jakiś ciężki okres w swoim życiu. Myślę, że taka szczera rozmowa na pewno coś da. Z mojego harcerskiego doświadczenia wiem, że gdy nie rozmawiasz ze swoimi 'podopiecznymi' (że tak to ujmę) to jest potem strasznie trudno się z nimi dogadać. Miałam np. taką sytuację, że coś działo się z moimi harcerkami z zastępu, a potem taka druhna uświadomiła mi, że powinnam z nimi po prostu pogadać. I podziałało. Także myślę, że tyle wystarczy. Jak nie podziała, to spróbuję coś jeszcze skombinować. Pozdrawiam i mam nadzieję, że się uda! ;)