• Rejestracja
Pierwszy raz tutaj? Zajrzyj do FAQ!
x
Witamy w serwisie zapytaj.zhp.pl, gdzie możesz zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi od innych harcerzy.

Możesz też zdobywać punkty za zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi. Tutaj pomaganie innym się opłaca! Więcej informacji tutaj!


Na wiele pytań odpowiedź znajdziesz w dokumentach ZHP:


Autorskie sprawności w drużynie

+17 głosów
Czy w Waszych drużynach, szczepach powstają nowe sprawności harcerskie? Czy są sprawności, które zdobywacie a nie ma ich w systemie sprawności? Czy ktoś z Was starał się o zatwierdzenie ich "wyżej"?

Podzielcie się pomysłami :)
pytanie zadane 2 stycznia 2013 przez użytkownika Gracja Bober (4,602)   30 59 101
Współczynnik akceptacji: 36%

edycja 2 stycznia 2013 przez użytkownika Gracja Bober
   

5 odpowiedzi

+4 głosów
 
Najlepsza

W czasach gdy jeszcze byliśmy drużyną harcerską, te sprawnosci były bardziej na topie, niestety nie posiadamy już wielu grafik tych sprawności, znajdziesz je tu:

https://www.facebook.com/notes/17-dw-trampy-im-m-kopernika/sprawno%C5%9Bci/215562728545664

i nie wydaje mi się by w tamtych czasach były zatwierdzane ponad szczep..

 

 

odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Marek Pęczak (2,480)   13 35 57
wybrane 4 stycznia 2013 przez użytkownika Gracja Bober
+5 głosów

Jakiś czas temu zacząłem opracowywać na podstawie źródeł internetowych sprawność związaną z geocaching-iem, niestety na razie nie było potrzeby jej dokończyć.

Sprawność do znalezienia tutaj

odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Gacek (9,226)  
chętnie się zapoznam - też się tym interesuję :)
widok tylko dla członków drużyny
już udostępniłem
+1 głos
Ja to juz raczej sprawnosci nie zdobywam, ale pamietam, ze tworzylismy nowe, nawet zdobywalismy glownie wlasne niz te oficjalne, mielismy tez sprawnosci pamiatkowe, np. za udzial w wyjatkowo trudnym obozie (30 dni desczu non-stop z kilkugodzinnymi przerwami co kilka dni).
odpowiedź 2 stycznia 2013 przez użytkownika Marcin J. Wysmułek (643)   1 7 17
+1 głos
W mojej drużynie powstały dotychczas takie sprawności jak: masażystka, mistrz masażu, cmyraczka, mistrz cmyrania. Wykonujemy je w drużynie i zatwierdza je drużynowy rozkazem.
odpowiedź 3 stycznia 2013 przez użytkownika baszta (194)   2 2 4
Może coś więcej o nich?
Co to jest "cmyranie"?
+1 głos
U nas w drużynie są dwie " specjalne" sprawności trzy stopniowe. Taternik, Alpinista i Himalaista oraz Uke, Sempte i Sensei. Są potwornie rozbudowane a zdobycie ich wymaga ogromnego nakładu sił. Zatwiedza je drużynowy rozkazem. Nigdy nie próbowaliśmy zatwierdzić ich "wyżej".
odpowiedź 11 stycznia 2013 przez użytkownika Fafik (371)   2 12
Czy gdzieś można znaleźć coś więcej o nich? Jakieś wymagania? Brzmią ciekawie
Jasne. Wyślę Ci cały konspekt tylko wezmę Konstytucję Drużyny od drużynowego jak wróci z urlopu.
Ciekawa nazwa "uke". Zwłaszcza, jeśli to powiązać ze znaczeniem ze świata japońskich mang. Nie brzmi to w tym zestawieniu zbyt ciekawie, a na pewno nie harcersko.

W sumie byłbym BARDZO przeciw, gdyby mój harcerz miał zdobywać sprawność "uke".
Druhu, za dużo śmieciowej popkultury, a za mało rzeczowej wiedzy na temat kultury japońskiej. Polecam lekturę: http://tangorin.com/dict.php?dict=general&s=uke ze szczególnym uwzględnieniem punktu 4.
Druhu, a nasz przeciętny odbiorca pozna bardziej "śmieciową popkulturę", czy "rzeczową wiedzę na temat kultury japońskiej"? Jak odbierze to przeciętny harcerz czy harcerka?

Nazwa sprawności też wchodzi w kwestię wizerunku.

Polecam zatem z przytoczonego linku punkt 5: "submissive partner of a homosexual relationship".
"Uke" to nazwa nie nacechowana negatywnie. "Uke" w języku japońskich sztuk walki to słowo pochodzące sprzed tysięcy lat i oznacza " broniącego się". W wolnym tłumaczeniu można je rozumieć jako "początkującego". Podobnie zresztą pozostałe nazwy. "Sempai" oznacza starszego stażem, bardziej doświadczonego (w sportach walki atakującego), a "Sensei" oznacza "mistrza". Zielonego pojęcia nie mam jakie ma to znaczenie w japońskim mang. ( co to jest mang?). Poza tym jeśli to jest coś z popkultury to na usprawiedliwienie mojego drużynowego (on te sprawności tworzył) mogę powiedzieć, że gdy je pisał prawie 20 lat temu uke, sempai i sensei nie miało znaczenia pejoratywnego.
W naszej  drużynie zatem nie ma przeciętnych odbiorców i przez 25 lat nie było, ponieważ nikt nigdy nie miał żadnych aluzji do tych nazw. Wręcz przeciwnie. Jako drużyna pro obronna stawiamy na krzewienie kultury fizycznej. Wszyscy członkowie naszej drużyny trenują sporty walki (zazwyczaj ju jitsu), a nasz drużynowy jest instruktorem jujitsu, więc tytuł "Uke" ma dla nas wydźwięk tylko czysto sportowy.
Znam sportowe znaczenie słowa "uke" i znam to ze współczesnej pop-kultury, ze środowiska mang (lp. ta manga). 25 lat temu raczej w Polsce to drugie znaczenie nie było znane, obecnie - obawiam się, że jest znane o wiele bardziej niż sportowe.

Program harcerski, nazewnictwo, odznaki, musi być dostosowywane do bieżących czasów.

Na początku harcerstwa odznaka "Wdzięczności" zawierała w sobie, jako główny element, swastykę. Czemu ten wzór nie jest dziś używany? No, czemu?

Nie tak dawno temu tęcza kojarzyła się ze znakiem przymierza, zawartego przez Boga z Noe. Kto dziś oznacza się tęczowym znaczkiem?

Z pewnością 25 lat temu taka sprawność miała swoje dobre miejsce. Obecnie bym optował na zmianę nazwy na inne, o podobnym znaczeniu sportowym, ale bez negatywnych odniesień do współczesnej kultury.

W drużynie nie interesujecie się japońską popkulturą. Ale na zewnątrz:
- Jaka to sprawność?
- Uke!
- ...
Druh zmusił mnie do refleksji na ten temat, a oto wniosek do którego doszedłem: nikt nie zmusza (ba nawet nie chcemy) by NASZE sprawności były aprobowane przez wszystkich. Uważamy je za wyjątkowe i traktujemy z należytym respektem w naszym środowisku drużynowym, jako część wieloletniej tradycji naszej drużyny. Nie ujawniamy naszych sprawności na zewnątrz, bo uważamy, że gdyby stały się powszechne to straciłyby cały urok sprawności "wyjątkowych".

Bardzo dziękuję za zwrócenie nam uwagi na kwestię terminologii, ale dam sobie głowę uciąć, że u nas nikt nie ma pojęcia co znaczy słowo " Uke" w kontekście, w którym rozumie go Druh. Jesteśmy drużyną wędrowniczą i zdecydowana większość z nas nie wie, co to jest manga ( Ja doczytałem dzisiaj że to animowane filmy japońskie na bazie komiksów). Druh może mieć takie odczucia co do tej nazwy ponieważ nie zna wymagań, które trzeba spełniać do otrzymania tej sprawności  Zapewniam, że są one ściśle związane ze sportami walki i propagują kulturę fizyczną. (Wyślę Druhowi wymagania, jeśli to Druha interesuje).  Nigdy świadomie nie nadawalibyśmy sobie nazw, które są nacechowane negatywnie.

Poza tym porównywanie "Uke" do swastyki uważam za delikatnie mówiąc chybione. " Uke" to termin powszechnie akceptowalny na całym świecie o wydźwięku sportowym. ( Oficjalna nazwa nowicjusza w wszystkich szkołach walki wywodzących się z Japonii). Swastyka przez wzgląd na historię jest w Polsce SYMBOLEM nazistowskiego systemu,który jest jednoznacznie zły.  Poza tym używanie tego symbolu jest zakazane prawem, za co grozi odpowiedzialność karna. (Art. 256. § 1 k.k.).

Podobnie jest z tęczą. Idąc tokiem rozumowania Druha trzeba by zrewidować znaczną część nazw używanych przez Harcerzy. Według tego, co przeczytałem wyżej powinno się  pozmieniać nazwy kilku szczepów,hufców oraz kilkudziesięciu gromad zuchowych i drużyn harcerskich, ponieważ w nazwie mają słowo"Tęcza", które we współczesnym świecie można odebrać negatywnie.

W mojej opinii jest to ANORMALNE. Wszystko zależy od tego jak chcemy zrozumieć dany wyraz i w odniesieniu do czego go używamy.

Reasumując bardzo dziękuje za spostrzeżenie i obiecuję przekazać je Drużynowemu, który oceni i ewentualnie zweryfikuje nazwę naszej sprawności.
Druhu Dominiku, to już lekka przesada. Porównywanie wieloznacznego kontekstu pojedynczego słowa do swastyki? No bez przesadyzmu.
Zresztą, ile mamy takich nazw w ZHP, które w zależności od chęci (lub co gorsza niechęci) interpretującego można odczytać różnorako? Ćwikowi nie tak daleko do ćwoka, a to tylko jeden z łagodniejszych przykładów...
Bez przesadyzmu, w Borach Tucholskich, w jednej elektrowni wodnej są maszyny oznaczone swastyką. Czy zgodnie z ustawą należy je zniszczyć? A to przedwojenny symbol szwedzkiego (!) producenta. Druh Sedlaczek, zamordowany przez hitlerowców, z dumą nosił swastykę na swoim mundurze. Podobnie, jak całe szeregi polskich żołnierzy z dumą nosiło odznaki swoich oddziałów!

Tylko, że przez powiązanie z Hitlerem Wam się swastyka źle kojarzy. I dlatego dałem ją jako przykład. W Indiach skauci nie będą rozumieli, co się Polak czepia ich swastyki. To przecież znany od tysięcy lat symbol pomyślności!

A ja pracuję z młodzieżą, która potrafi oglądać japońskie komiksy i filmy animowane. Mam w znajomych na FB młodego mężczyznę, który jakiś czas temu zmienił swoją nazwę, dodając do imienia słowo "UKE". Nie jest sportowcem :(

Po prostu musimy być świadomi, że są rzeczy wieloznaczne. Jedni odbiorą jedno znaczenie, drudzy inne, inni jeszcze będą znali kilka znaczeń i będą mogli świadomie dokonać wyboru.

Powtórzę: sportowcy tę nazwę odbiorą zwyczajnie. Młodzież - niekoniecznie ta znająca się na japońskich sportach walki... na ogół nie załapie, o co chodzi (poza miłośnikami komiksów japońskich). I, jeśli ich sprawa zainteresuje, wrzuci hasło do google'a i sprawdzi... A który z wyników wybierze?

Czy nazwę "Tęcza" trzeba by zmienić? W Słupsku działał kiedyś teatr "Tęcza" :) i nikt nie miał skojarzeń. Z drużyną harcerską zapewne tak samo. Ale idąc dalej: Mam drużynę czarno-zieloną, obszyję sobie tak chustę, polar, szaliki, w tych kolorach wykonam proporzec. Typowo harcerskie, nie? A mam drużynę tęczową. Sama nazwa "Tęcza" nikogo nie razi. Ale barwy... tęczowy proporzec, tęczowe obszycie chusty... już niezbyt się prezentują. Zatem w tym przypadku nie nazwa jest negatywnie odbierana (albo i nie negatywnie, tylko z odpowiednim skojarzeniem), co układ barw.

Co do ćwika i ćwoka - to już jest - po pierwsze - przerabianie nazwy, a nie inne znaczenie słowa, więc to jest zupełnie inny problem. Słowo "ćwik" jest tak zapomniane, że mało kto pamięta o jego znaczeniach (1. wyga, doświadczony człowiek; 2. mieszek na pieniądze; 3. stary kogut).
Sam druh wyciągnął sprawę swastyki, proszę więc teraz nie insynuować, że to my ją demonizujemy i nam się kojarzy.
Proszę również pamiętać, że język japoński jest językiem kontekstowym. W przeciwieństwie do wielu innych języków, w kręgu których się obracamy, być może dlatego druhowi ciężko pojąć tę subtelną różnicę. Pojedynczy znak bez kontekstu jego użycia nie oznacza praktycznie nic. Dlatego powtórzę: demonizowanie i czepianie się znaczenia słówka (znaku) uke jest bez sensu. Jak ktoś będzie chciał to się we wszystkim doszuka złych odniesień? Mamy uczyć młodych ludzi myśleć, prawda? Czy jak dzieci nadopiekuńczych rodziców, chronić przed każdym złem i przed każdym ostrzejszym kantem w domu, a potem jak pierwszy raz zobaczą nóż to się potną?
Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że w naszym kręgu jedynym i wyłącznie obowiązującym znaczeniem słowa "uke" jest to sportowe.

 Poza tym Tak jak Druh Dominik powiedział "sama nazwa tęcza nikogo nie razi", ponieważ chodzi o kontekst w jakim jej użyjemy.  Podobnie jest z nazwą naszej sprawności.  Zaręczam, że nasza drużyna nie ma nic wspólnego z mangą i nie propaguje tych filmów w żaden sposób. Jesteśmy za to drużyną o specjalności pro obronnej i kładziemy bardzo duży nacisk na krzewienie kultury fizycznej wśród młodych ludzi.


I żeby rozwiać już wszelkie wątpliwości. Jako drużyna wędrownicza członkami naszej drużyny są ludzie powyżej 16 roku życia. Osoba, która chce otrzymać stopień "uke" musi spełnić następujące warunki :

I UKE
II SEMPAJ
III SENSEJ

Ad1  Wymagania:
•    Sprężyna (z rękami), 36 pompek na kościach
•    Półsalto
•    Pady
•    Proste uderzenia (proste, sierpy, yokogeri, maygeri, loking)

Jak wynika z powyższych wymagań, dotyczą one wyłącznie sfery sportowej. A żeby w ogóle móc podejść do próby na sprawność trzeba być członkiem drużyny co najmniej 3 miesiące.

Jeśli harcerz: będąc dorosły (lub prawie dorosły), jest członkiem drużyny o specjalności pro obronnej (czyli bardzo związanej z kulturą fizyczną i wojskowością), chodzi na treningi jujitsu i po zapoznaniu się z tymi wymaganiami "wygoogluje" sobie wyraz "uke" i będzie sądził, że ma on znaczenie inne niż sportowe to bardziej narazi się na śmieszność i drwinę niż osoba, która uzyskała sprawność "uke".

Jeżeli to nie przekonało Druha Dominika, to ja wywieszam białą flagę, bo nie mam już bardziej rzeczowych argumentów.
Mnie nie razi kontekst w waszej drużynie, tylko brzmienie tego poza waszą drużyną. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nikt z was nie miał, nie ma i nie będzie miał na myśl znaczenia 5. słowa "uke", lecz sportowe.

Ale poza kontekstem waszej drużyny nazwa ta może budzić negatywne skojarzenia. I tyle.

Co do swastyki: owszem, ja ją wyciągnąłem i zrobiłem to świadomie. Tutaj wyczytałem "to już lekka przesada. Porównywanie wieloznacznego kontekstu pojedynczego słowa do swastyki? No bez przesadyzmu". A dla mnie to doskonałe porównanie, jak poza kontekstem dana rzecz może być odebrana. Symbol graficzny czy znaczenie zlepku 3 literek (w zapisie łacińskim) - co za różnica?

Moi studenci znak szwedzkiej wytwórni agregatów prądowniczych skojarzyli z hitleryzmem. Błędnie skojarzyli, totalnie błędnie. Ale skojarzenie poprawne i mieli do tego prawo.

Dlatego uważam, że POZA KONTEKSTEM nazwy (czy zdjęcia, czy symbole) żyją własnym życiem i o to mi chodziło. A sama, pojedyncza nazwa "wisi" poza kontekstem. Tak więc, czy japoński jest kontekstowy czy nie, to nie ma znaczenia - tu mamy nazwę w języku polskim, która jako taka stanowi samodzielną całość. W kontekście tej drużyny jest to nazwa jednoznacznie, pozytywnie interpretowana. Ale bez kontekstu - może być odbierana wielorako. I dlatego mam do niej zastrzeżenia. Bowiem dobra sprawność, to taka, którą można upowszechnić na forum publicznym (oczywiście, możecie mieć inne zdanie). A po upowszechnieniu straci ona kontekst drużyny wędrowniczej, techniczno-obronnej, zainteresowanej wschodnimi sztukami walki. I w takim charakterze od początku ją interpretuję.

PS. Sama manga wcale nie musi być zła, i oglądanie komiksów czy filmów anime również.
No to może być Druh spokojny bo w naszej drużynie sprawności nie wychodzą poza drużynę. Nie mamy powodów by je uzewnętrzniać, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że te sprawności są na tyle wyspecjalizowane, że nie znajdą odbiorców i szerszej aprobaty. Poza tym traktujemy je jako element tradycji drużyny świadczący o jej wyjątkowości. Tak więc ryzyko, że osoba z zewnątrz może ją opacznie zrozumieć w kontekście nie sportowym jest ZEROWA.

A nadając taką nazwę odwołujemy się też do inteligencji odbiorców, którzy powinni być na tyle bystrzy by zdawać sobie sprawę z tego, do czego się ta nazwa może odnosić jeśli jest używana przez harcerzy.

Podobne pytania

+19 głosów
3 odpowiedzi 1,991 wizyt
pytanie zadane 3 lutego 2013 w Przepisy, ewidencja, dokumentacja... przez użytkownika OSTRA (211)   2 2 4
0 głosów
2 odpowiedzi 818 wizyt
pytanie zadane 2 czerwca 2016 w Próby przez użytkownika Pestka (1,184)   36 59 71
+1 głos
1 odpowiedź 300 wizyt
+1 głos
1 odpowiedź 274 wizyt
pytanie zadane 1 listopada 2017 przez użytkownika ZośkaOW22ŚDH232 (193)   3 7 12
+6 głosów
4 odpowiedzi 686 wizyt
pytanie zadane 2 stycznia 2013 przez użytkownika Dżdżownica (951)   20 32 53
Ta strona używa plików ciasteczek. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich używanie.
Pomysł, wykonanie, osoba odpowiedzialna za działanie serwisu: hm. Szymon Gackowski
...