Przychodzi mi na myśl jeden taki miły przywilej:
Oboźnego zazwyczaj widać, a co za tym idzie, wszyscy go po biwaku pamiętają i często zdarza się, że któraś z tych osób, ktore go zapamiętają próbuje nawiązać jakiś kontakt, a to często rodzi nowe znajomoci, a nawet przyjaźnie, kto wie, czy nie na całe życie? :)