Znak, ten opisywany przez Kamińskiego, jest totemem , przecież pisze on: "znak powinien do pewnego stopnia upodobniać się w drużynie do totemu jakiegoś dzikiego plemienia"
Nie ważne jest forma, ważne, aby zuchy same stworzyły znak i brały udział w jego dalszej "rozbudowie". Czy będziesz nazywać to znakiem, czy totemem, nie ma znaczenia. Musi być ich, musi nawiązywać do nazwy i obrzędowosci gromady.
Spokojnie twórzcie znak-totem.