Czuwaj!
Do drużyny starszoharcerskiej, w której jestem przyboczną, należy pewna druhna. Jest harcerką od kilku lat, zawsze aktywnie uczestniczy w zbiórkach i wyjazdach.
Problem w tym, że i ją od jakiegoś czasu dotknął tzw. okres buntu. Wpadła w nieodpowiednie towarzystwo, zaczęła przeklinać, palić, wagarować itd. Harcerstwo jednak uwielbia, więc stara się jak najbardziej ukrywać to przed kadrą, ale jej rówieśnicy oczywiście to zauważyli i nam powiedzieli.
Druhna całkowicie "olała" swoją dotychczasową przyjaciółkę, nota bene jej zastępową, ponieważ (przyjaciółka) nie chciała zadawać się z jej nowymi znajomymi.
Generalnie ma, a raczej miała dobry kontakt z kadrą, jednakże rozmawiałyśmy z jej rodzicami. Poprosiłyśmy ich, żeby delikatnie i dyskretnie porozmawiali z córką. Niestety rozmowę zaczęli od "Drużynowa i przyboczne mówiły, że..." i z dobrym kontaktem możemy się pożegnać.
Proszę, nie piszcie odpowiedzi w stylu "Nagana w rozkazie/powinnyście ją wyrzucić z ZHP, bo wtedy pomyśli sobie pewnie "Dobra, jak mnie nie chcą, to mam ich w dupie i sobie idę".
Więc właściwe pytanie-co powinnyśmy (jako kadra) zrobić?