Czuwaj!
Od kwietnia prowadzę zastęp dziewczyn w wieku 14 lat (idą do VIII klasy) razem z podzastępową (15 lat, skończyła VIII klasę), ja mam 16 lat (skończyłam III gimnazjum). Problem w tym, że totalnie sobie nie radzę. Nie mam problemu z przygotowaniem ciekawych zbiórek czy układaniem prób na stopnie-z tym radzę sobie bardzo dobrze. Nie potrafię za to być liderką. Moje druhenki są generalnie spokojne, ale zdarzają się momenty, kiedy powinnam je upomnieć. Nie umiem tego robić. Mam problemy z zabraniem głosu, czasem dziewczyny podczas zbiórki rozmawiają i po prostu olewają zajęcia, a ja stoję z boku, bo nie umiem się "przebić". Zawsze jest mi wstyd, gdy muszę prosić podzastępową, żeby to ona je upomniała. Wychodzi jej to znacznie lepiej niż mi. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jest w stanie mi pomóc? Brakuje mi już siły :(.
PS. Byłam na kursie zastępowych.