Rozwiązanie istnieje i jest proste, ale wymaga wyjścia poza utarte przez wieloletnią niefortunną praktykę rozumienie stponi instruktorskich. Otóż nie są one uniwersalnym narzędziem do stymulowania rozwoju dorosłych powiązanych z harcerstwem. Stopnie instruktorskie służą konkretnie do stymulowania rozwoju harcerskich wychowawców, pracujących metodą harcerską z dziećmi i młodzieżą. Fakt, że na wyższych stopniach dochodzą oczekiwania współpracy z innymi dorosłymi, nie podważa tego fundamentalnego założenia.
W tym świetle odpowiedź jest prosta: każdy chętny musi sobie najpierw zadać pytanie, co konkretnie chce w tym harcerstwie robić. Odpowiedź „wychowywać metodą harcerską” oznacza ścieżkę instruktorską, inne odpowiedzi – nie. Żeby sensownie działać w harcerstwie i wspierać harcerskie wychowanie, nie trzeba być instruktorem. Jeśli ksiądz chce wspierać środowisko harcerskie w rozwoju religijnym, ale nie prowadzić bezpośrednio pracy metodą harcerską, mówimy o duszpasterzu, nie kapelanie.
Odbiciem tego jest Twoja własna obserwacja, że „niektóre zadania próby pwd nie są do końca dobrane dla kapelanów, bardziej dla drużynowych czy przybocznych”. Dokładnie tak – bo stopień przewodnika jest przewidziany właśnie dla przybocznego i drużynowego. Z tego wynikają też późniejsze wymagania wyższych stopni.