Marcin - W pewnym sensie może i masz rację - jednak pies to najlepszy przyjaciel człowieka :) Nasz komendant hufca ma psa, i nie zabiera go na wszystkie rajdy, śpiewanki itp. ale i tak wszyscy kojarzą owego psa jako "przyjaciela harcerzy", bo jeśli już jest na jakimś rajdzie, bawi się z zuszkami, a że jest wytresowany - pomógł nawet w organizacji gry terenowej ;)
Sam pomysł nie jest zły, pies może być takim "przyjacielem" drużyny, ale nadal jest to w cudzysłowiu. ;)