Moim zdaniem to nie jest do końca tak, że harcerki mają się swojej zastępowej słuchać. I nie należy ich na zbiórki ściągać stanowczością.
Żeby zastęp chętnie przychodził na zbiórki zastępu, zbiórki te muszą być zwyczajnie atrakcyjne. Jeśli nie wiesz, co zastęp zainteresuje to... ich spytaj ;) Jeśli zbiórki będą zwyczajnie fajne to przyjdą i nie będzie trzeba być ani stanowczą, ani "komuś coś zrobić".
Swoją drogą, o ile dobrze rozumiem to zastęp jest koedukacyjny. To generalnie działa źle - zrobienie zbiórki, która zainteresuje obie płcie jest po prostu trudne.
Na zbiórkach drużyny to już rola drużynowej (czy innego prowadzącego), żeby były ciekawe.