To zależy jaką macie relację. Jeśli jesteś z drużynowym blisko i zwracacie się do siebie normalnie po imieniu, witajcie na zbiórkach słowem "cześć" czy "hej" to dlaczego nagle w sklepie mielibyście mówić "czuwaj"? U nas w hufcu np. komendantka hufca każe wszystkim wędrownikom mówić do siebie po imieniu/pseudonimie, bez per "druhno" i witać się słowem "cześć" i "hej".