Czuj!
Tak jak w temacie , otóż sytuacja wygląda tak że przyboczna wykonuje prawie całą pracę drużynowej , ale ją mamy /drużynową) ironicznie ta przyboczna jest jej siostrzenicą .. Drużynowa nie to że nic nie robi tylko po prostu daję sobie wchodzić w kompetencję. 1 rok temu zdobyłem patent i z rąk drużynowej sznur. a raptem miesiąc temu byłem świadkiem sytuacji gdy przyboczna PISAŁA ROZKAZ który ODBIERAŁ I NADAWAŁ FUNKCJIE PRZYBOCZNYCH . Oczywiście znalazło się tam moje nazwisko , sznur miał mi być odebrany , drużynowa się zdziwiła że dlaczego mi odbierają sznur a dają koleżance przybocznej. bo akurat ona ma "większą wiedzę i jest bardziej ogarnięta" dodam że jest ona ode mnie o 2 stopnie młodsza . Domyślam się dlaczego to zrobiła , zrobiła to ponieważ jako pierwszy facet w drużynie uzyskałem funkcję przybocznego i było jej w to nie w smak. Gdy wręczono mi sznur usłyszałem jej "cichą" rozmowę z jakąś inną przyboczną i mówiła że długo go nie ponoszę . Rozmawiałem z osobami z drużyny i innymi poszkodowanymi funkcyjnymi i wspólnie doszliśmy do wniosku że albo ta przyboczna będzie na równi z dawnymi przybocznymi albo po prostu będą masowe odejścia. Ta przyboczna jest starsza zaledwie rok lub 2 od całej drużyny , a zwraca się do nas "dzieci" Jak my coś nawalimy to dostajemy od niej wielki kazanie że tak nie może być , jacy my nie ogarnięci a kiedy ona coś nawali to ta jak gdyby nic po prostu pyta się nas ironicznie : a wy nigdy nie nawaliliście .Proszę o szybką odp. i poradę co zrobić w tej sytuacji . Z góry thx
Czuj!!!