To jest kwestia obrzędowości, która w różnych środowiskach jest różna. Np. U nas pierwszą gałąź (tę, którą mianowani byli strażnicy), dokłada się z salutem, ale później praca przy ognisku "na bieżąco" jest już bez salutowania. Za to ogólnie osoby dołączające i odłączające się od ogniska na stałe salutują.
Ale jak pisałem - u Was może być trochę inaczej.