Podczas wędrówki fajnie sprawdzają się przyśpiewki marszowe, nawet zwykłe piosenki można dostosować do marszu (z zastrzeżeniem że nie jest to zbyt forsująca droga), można skorzystać z każdej przerwy na naukę chmur, roślin... Możliwości jest naprawdę sporo :)
Plus zawsze podobało mi się, jak w drodze zrobiliśmy coś dobrego i zostawiliśmy po sobie ślad, coś w rodzaju "niewidzialnej ręki".