Od roku jestem przyboczną w drużynie starszoharcerskiej. Staram się, by prowadzone przeze mnie zbiórki ( prawie co tydzień) były ciekawe i odpowiadały na potrzeby jak największej liczby osób. Moi podopieczni, a za razem koledzy i koleżanki mnie lubią, mimo, że poza harcerstwem nie mamy raczej zbyt wielu wspólnych tematów. Jednak czasem czuje się pominięta kiedy grupa obok mnie rozmawia i śmieje się w najlepsze a ja stoję z boku w ogóle nie zauważona. Mam problem z przebiciem się przez grupę w czasie zbiórki. Wszyscy rozmawiają i często muszę prosić o ciszę oraz kilkukrotnie tłumaczyć na przykład reguły zadań, które mają wykonać, przez co marnujemy dużo czasu. Niektórzy twierdzą, że może to być spowodowane moim cichym głosem oraz faktem, że nie lubię krzyczeć i rozstawiać ludzi po kątach.
Więc, jak się przebić i sprawi, by mnie słuchali?