W mojej drużynie również nosi się białe wywijki. Moim zdaniem, pięknie się prezentują, świetnie pasują do munduru. Żadnym argumentem przeciwko nim nie jest stwierdzenie, że "szybko się brudzą". Skoro mam np. białe wywijki i wiem, że po jednorazowym wyjściu na biwak będą czarne, to ich po prostu nie zakładam. Właśnie wczoraj musiałam w pełnym umundurowaniu przebrnąć przez miejskie błoto, które można spotkać na ulicach.. Co zrobiłam? Zchowałam wywijki do torby, udałam się w drogę i założyłam je, gdy już dotarłam. :) Pewnie zadacie sobie pytanie, to po co je mam, skoro chowam je do torby? Otóż.. mam wywijki po to, by na przykład super prezentować się w nich na różnych apelach, defiladach. Z szacunku do nich, nie będę w nich ciapkać po błocie i tego typu podłożach. Z tego, co wiem, moja drużynowa nie chce z nich rezygnować i chyba na jej miejscu zrobiłabym to samo. ;)