Jeśli chce się być w 100% zgodnym z literą prawa to zwracam uwagę, że kółkami oznaczamy sprawności, a certyfikaty sprawnościami nie są, tylko pełnią ich funkcję lub są ich odpowiednikami. W końcu jest wiele różnic - sprawności wpisuje się w rozkaz, książeczkę harcerską i chyba ewidencję, a certyfikaty nie. Podobieństwa są głównie na poziomie tego po co drużynowy może do tego zachęcać, a nie jak się zdobywa lub oznacza.
Oczywiście można przymknąć oko na literę i zastanowić się nad duchem prawa. Po co oznaczamy sprawności? Moim zdaniem żeby motywować do ich zdobywania i żeby informować innych, z czego jesteśmy ekspertami (i możemy pomóc). Dlatego sądzę, że oznaczenie certyfikatu w sposób, który nie będzie mylił nikogo (np. korzystając z istniejącego wzoru z czarnym obszyciem) jest ok.