Tradycja, ale czy dziwna?
W moim środowisku rodzaj węzła zależał właśnie od wieku - można było dzięki temu rozpoznać, kto ma mniej więcej ile lat. A podział był prosty - na każdym sznurze, jaki się nosiło - harcerze zawiązywali jeden węzeł, harcerze starsi podwójny, a wędrownicy - potrójny, czyli tzw. beczkę.
Każda tradycja dla innych środowisk może być dziwna, ale dużo ich mamy w Związku, prawda?