Trapi mnie pewna sprawa i chciałabym, żeby doradził mi ktoś, kto może "przyjrzeć się temu z boku".
Jestem aktualnie jedną z dwóch przybocznych w drużynie HS. Drużyna została wznowiona w zeszłym roku głównie z przyczyny mojej drugiej przybocznej, kilku osobom z kadry i mnie. Większość działań wychodzi ode mnie i drugiej przybocznej, chcemy w to bardziej włączyć również zastępowych, jednak co do mojej pracy w drużynie jest jedno ale:
Od 1 września będę w szkole średniej 60 km od miasta, w którym działa moja drużyna i zastanawiam się, czy jeśli będę "na odległość", to czy drużyna na tym nie straci, bo wracać do domu będę na weekendy... Będę się uczyć w mieście, w którym znajduje się mój hufiec, działa tam również drużyna wędrownicza. Proszę o poradę kogoś, kto był w podobnej sytuacji, co mi radzicie?
1) Zostać przyboczną w drużynie.
2) Odejść z drużyny, wstąpić do drużyny wędrowniczej.
3) Odejść z drużyny.
Bardzo proszę o wszelką pomoc! Dodam jeszcze, że chciałam otworzyć próbę przewodnikowską, ale teraz się zastanawiam czy jest sens.