Czuwaj!
Czy pracowałaś już na podobnej funkcji? Jeśli dałaś się od dobrej strony poznać komendzie, namiestnikowi czy drużynowemu, przy którym pełniłaś takową, mogłabyś poprosić właśnie starszego instruktora o obecność. Wiadomo, nie chodzi tutaj o to, żeby poprowadził ewentualne spotkanie z rodzicami, ale (zastrzegam, że ten pomysł nie jest mój, ale wyczytany w jakimś poradniku ;p) w kluczowym momencie, powiedział, że on ufa Tobie i Twoim umiejętnościom. Chociaż oczywiście to Ty będziesz dalej pracowała z ich dziećmi, rodzice chętniej zaufają komuś dorosłemu.