Czuwaj!
Chciałbym ruszyć dyskusje na pewien temat.
Często słyszę stwierdzenia pt.: "Pamiętaj, harcerstwo to tylko dodatek!"
Lub sprzeczne drwiące: "Harcerstwo to chyba twoja część życia."
Zastanawia mnie kiedy możemy rozróżnić czy harcerstwo to dalej dodatek czy część życia. Czy dobrze myślę, że definiuje to zobowiązanie instruktorskie lub po prostu zaangażowanie jednostki w wychowanie? Jako szeregowi korzystamy z metody harcerskiej, uczymy się, bawimy, poznajemy i działamy w grupie - harcerstwo jest dodatkiem do naszej codzienności.
Zaś sytuacja wydaje się zmieniać (a raczej powinna) po podjęciu się funkcji wychowawczej/zobowiązaniu instruktorskim czyli w momencie gdy świadomie przyjmujemy na siebie brzemię wychowania młodego człowieka - w tedy staje się to częścią życia człowieka bo jakże może być inaczej. Czy instruktor traktujący harcerstwo jako dodatek jest dobrym instruktorem i spełnia jego kryteria? Może tak, ale jednak wymaga to w jakimś stopniu poświęcenia i zaangażowania co wyklucza harcerstwo jako dodatku do życia jeżeli chcemy robić to dobrze, profesjonalnie i wedle przyjętych norm. Z dodatków można zawsze zrezygnować, tutaj niby także, ale jednak po coś jest zobowiązanie. Nasze działania, praca, którą wkładamy stają się częścią nas
Gdyby porównywać organizacje i wychowanie do pracy i stanowiska czy to nie to samo tylko różniące się wynagrodzeniem lub w naszym wypadku ich brakiem? Stanowi to część życia jeżeli jest w danym momencie realizowane.
Jak uważacie?