Może ja się wypowiem... Jestem przyboczną. Przed nadaniem mi funkcji, drużynowy zrobił ze mnie typowego łącznika pomiędzy szkołą. On nie ma możliwości z każdą sprawą (np. zwolnienie z lekcji na godzinę) przybyć do naszej szkoły, więc to ja zajmowałam się tym. Po nadaniu funkcji, podsyłał mi różne foldery kto to przyboczny itp. Następnie, gdy organizowaliśmy hufcową imprezę, poprosił mnie o stworzenie planu całego wydarzenia. Później powiedział bym je poprowadziła wraz z nim, następnie zajmowałam się zgłoszeniami na inne wydarzenie, czyli przyzwyczajał mnie do obowiązków, proponował, bym rozwijała się samodzielnie, poprzez zdobywanie stopni, zawsze mówił , że jest dla mnie przyjacielem. Po prostu on obdarzył mnie zaufaniem, a ja jego.
Radzę Ci, byś zapytała co lubią robić, np. jeżeli jedna lubi język polski to niech ona zajmuje się czymś bardziej związanym z różnego rodzaju pismami, a druga interesuje się grafiką, lubi rysować, lubi matematykę, niech zajmie się zbieraniem składek, Waszą stroną internetową. Jeżeli jednak, nie wiedzą zbytnio czy to im się spodoba, daj im jedno zadanie z jednej dziedziny , a drugie z drugiej.