Czuwaj!
Od niespełna 2 tygodni mam zaszczyt nosić zielony sznur. Drużynowy mi go dał ,ponieważ jestem osobą która jest już prawie 2 lata w tej drużynie ,i dojeżdżam 20 km na zbiorki. Ale do żeczy: moja drużyna ledwo daje radę ,albo jakby to powiedzieć ,upada ,a to za sprawą drużynowego który woli siedziec w domu niż przyjść na zbiórkę ,a jak przyjdzie co do czego ,to on jest wszystko wiedzacy. Jego kontakty są tak duże ,że nikt go ani nie wyrzuci ,ani nie podwazy. Jednakże Mam zamiar wziasc się za nią (tj. Prowadzić zbiórki ,przygotowywać zastępy na tz itp. )Tylko ze nie wiem od czego zacząć ,ponieważ jak pisałem jestem świeży ,i nie chce żeby patrzono na mnie że jak zostałem przybocznym to się wywyższam. Proszę was o pomoc ,czy jest sens ułożenia planu pracy drużyny na najbliższe 6 miesięcy? (Z tego co wiem nie mamy żadnego planu pracy) Czy drużynowy jest naprawdę tak bardzo potrzebny do zgłaszania zastepow/drużyny na biwaki ,wyjścia w teren itp ? Dodam że posiadamy 2 przybocznego ,który jest pełno letni ,i ma doświadczenie w drużynie .