Największy problem w tej sytuacji to fakt, że większość "nauk" płynie od strony rodzeństwa, rodziców. Tym samym mało zdziałasz rozmawiając z rodzicami - i tu się nie zgodzę z Morowe_powietrze. Spróbuj zaprzyjaźnić się z tym chłopakiem i bądź mu przykładem. Skarć jego zachowanie w grupie, żeby nie czuł się pewny w tym co robi i aby każdy odnosił się do niego sceptycznie. Przez co zacznie domyślać się, że coś jest nie tak. Jeśli zakolegujesz się z nim i będziesz mieć częsty kontakt spróbuj go skarcić, tylko mu to sygnalizując, że przekleństwa, agresja to nic dobrego.
Zresztą to rodzice powinni to zrobić i oni są temu odpowiedzialni... Świata nie zmienisz :/