Szanowny Panie,
Harcerstwo to wielki ruch, który składa się nie tylko z dzieci i ich wychowawców, ale też z osób pomagających im w inny sposób.
Myślę, że mógłby Pan poszukać w Internecie czegoś o Ruchu Przyjaciół Harcerstwa, tak na początek. Może działa w okolicy jedno z kół.
Dalej, mógłby Pan też porozmawiać z drużynowym córki o tym, czego gromada potrzebuje, w czym może Pan pomóc jako osoba niezrzeszona tej konkretnej grupie, jaką jest gromada córki.
No a najdalej, mógłby Pan zostać jednym z nas, co formalnie jest zupełnie łatwe i daje (również dorosłym) wiele możliwości spełnienia i rozwoju.
Harcerstwo ma na celu wychowanie, to piękny cel i wielka odpowiedzialność. Można wziąć w tym udział jako instruktor, a więc osoba stojąca "na pierwszej linii frontu", mająca najwięcej możliwości i w najwyższym stopniu zobowiązana do troski o dzieci i młodzież. Można też wstąpić do kręgów starszyzny, która nie będąc instruktorami, wspiera ZHP jako organizację - pomaga w przygotowaniu wydarzeń, dzieli się pasjami i umiejętnościami, a przede wszystkim, swoim życiowym doświadczeniem.
Harcerstwo w Pańskim wieku wymaga poważnej odpowiedzi na pytanie: czy przyrzeczenie harcerskie odzwierciedla w jakiś sposób to jak żyję lub chcę żyć.
Bez względu na to, którą z tych ścieżek Pan wybierze, mam nadzieję, że córka będzie z Pana dumna :) i życzę powodzenia.
~~WZ