Sprawa ma kilka aspektów.
1. Nie możemy nikomu zabronić używania mundurów ZHP. Kupujesz i masz. Nie wolno ich produkować bez licencji, ale to inna sprawa.
2. Nie do przyjęcia jest, moim zdaniem, że z powodu "chcenia" niezrzeszonej osoby, komendantka każe zdjąć harcerce mundur i pożyczyć go tej osobie. Na tym mundurze jest Twój krzyż, Ty masz prawo stać w tym mundurze na apelu... i tak dalej. Jeżeli masz o to pretensje/żal, to powiedz o tym swojemu drużynowemu. Drużynowi wiedzą co robić, kiedy ich ludziom się coś nie podoba.
3. Niezrzeszony w poczcie flagowym? Ciekawe, nie spotkałem się. Lepiej byłoby mu pójść w cywilnym ubraniu, niż udawać harcerza.