Jednoznacznej odpowiedzi nie dostaniesz, bo takowa nie istnieje. Regulamin mundurowy celowo zostawił tę kwestię nieokreśloną.
Co do „klimatu” wokół munduru, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jaki aspekt bycia harcerką jest dla nas najważniejszy. Jeśli radosnej, kreatywnej i zaradnej życiowo młodej osoby, będącej częścią cywilnego społeczeństwa – wtedy rozpuszczone włosy nie powinny przeszkadzać. Jeśli potencjalnej członkini partyzantki w III Wojnie Światowej – wtedy spięte włosy zdecydowanie lepiej pasują.
Jako ojciec harcerki mogę tylko powiedzieć, że spięte włosy są zdecydowanie wygodniejsze w praktycznych działaniach, od lasu po jednostki pływające. Jako były drużynowy powiem jednak, że rozpuszczone włosy do munduru mnie nie wzruszały, jeśli ktoś chciał (pomijając oczywiście sytuacje, gdy byłoby to niebezpieczne).