Czuwaj!
Jest taka możliwość i jak najbardziej należy ją wykorzystać! :) Jeśli tylko pojawi się taka wola po obu stronach i uda Ci się dogadać z drużynowym, chociaż sądzę, że nie powinno być z tym problemów. Co prawda nie powinniście od dzisiaj wszystkich biwaków i wyjazdów spędzać razem, ale raz na jakiś czas na pewno będzie to ubogacenie obu drużyn - jestem pewien, że macie sobie nawzajem sporo wiedzy i umiejętności do przekazania.
Kto wie, może z tego wszystkiego wyjdzie tak, że obie jednostki z czasem przekształcą się w drużyny harcerskie o specjalności pożarniczej?
Pozdrawiam,
Kruszyna.