Instruktorska Koszula Mundurowa wz. ZHP

Question

Witam,

Zapewne każdy instruktor widział już wzór wodniackiej koszuli instruktorskiej. Wiem, że wielokrotnie krążyły już projekty lądowego wydania, jednak mimo upływu lat dalej cicho sza o konkretach, natomiast wygoda wynalazku jest bajeczna. W regulaminie mundurowym koszula jest ujęta w skład wodniackiego munduru instruktorskiego, jednak dalej w dokumencie (obok grafiki wizualizacyjnej) nosi opis "Koszula instruktorska ZHP". Jako środowisko instruktorów chcielibyśmy skorzystać z dobrodziejstw takiego odzienia, jednak jak zapewne się domyślacie jedyne, co nas z wodą łączy to umiejętność wiosłowania jako takiego i to, że potrafimy pływać. Czy poprzez ustalenie wew. środowiska (poziom Szczepu) możemy przyjąć ww. koszulę, jako ubiór naszych instruktorów bez wielkich reperkusji i oburzeń w przypadku wystąpień przy szerszej publice, przynajmniej do czasu opatentowania lądowego odpowiednika? I przy okazji pragnę podkreślić, że to niesprawiedliwe, że wodniacy mają tyle opcji mundurowych ;)

Comments

W ramach czepiania się zwrócę tylko uwagę, że wodniacka koszula jest, owszem, opisana jako „Koszula instruktorska wzoru ZHP”, ale w sekcji zatytułowanej „Mundur specjalności wodnej”, więc stąd nie można wyciągać absolutnie żadnych wniosków o stosowaniu jej przez kadrę nie-wodniacką.

Answer 1

Nie.

Jest ona tylko i wyłącznie elementem munduru instruktorskiego specjalności wodnej.
Chyba, że dla możliwości noszenia koszul całe Wasze środowisko uzna, że zdobędzie specjalność wodną.

Dla rozwiania nadziei na zmiany zacytuję.

Czy regulamin przewiduje osobny mundur instruktorski?

Nie. Instruktorzy noszą identyczne mundury jak wychowankowie, różnią się jedynie oznakami i odznakami. Wyjątkiem są środowiska specjalności wodnej, gdzie kadra z przyczyn praktycznych nosi mundury innego kroju.

http://opcjazero.zhp.pl/?p=21

Zaś w kwestii szerszego wyjaśnienia powołam się na przykład dawnych białych koszul.

Dlaczego obecny regulamin mundurowy nie zawiera białych koszul mundurowych?

Ponieważ białe koszule stanowiły wyraźny sygnał „ja tu nie jestem od roboty, tylko od pokazywania palcem”, bardzo separując mentalnie i wizerunkowo instruktorów od harcerzy, podczas gdy jednym z naczelnych założeń reformy mundurowej ZHP z 2005 r. było maksymalne zbliżenie sytuacji kadry i uczestników.

Biała koszula nie nadaje się do noszenia osprzętu, klarowania jachtu ani budowania pionierki obozowej. Wywodzi sie ona z ubioru oficerów marynarki, którzy faktycznie wykonują w nich pracę umysłową i kierują podwładnymi. „Wyższość” instruktora w białej koszuli widać było także po tym, że fatalnie komponuje się ona z nieformalnymi spodniami takimi jak dżinsy czy czarne bojówki. Na dobrą sprawę dobrze wygląda ona jedynie ze spodniami „na kant” i półbutami, co jeszcze bardziej separuje instruktora od harcerzy w bluzach, dżinsach i traperkach.

Lądowa koszula instruktorska wywołałaby jedynie taki efekt, jak ten wskazany w powyższym cytacie jako niepożądany.

Comments

Ok. Zrozumiałe. Punkt 2 - przypadki sztuk dwa w moim srodowisku: A co w przypadku instruktorów,  którzy mają uprawnienia wodne, jednak nie pracują aktualnie w drużynach wodnych?

---

Nic, nie działają ze specjalnością wodną. Specjalność wodna to coś więcej niż uprawnienia wodne - to stosowanie specjalnościowych umiejętności w pracy wychowawczej.

Answer 2

Ja wiem, że za chwilę zostanę skrytykowany że to albo tamto. Ale od razu powiem że mi osobiście mundur harcerski jako instruktorowi nie przeszkadza i czuł bym się nie swojo na zbiórce lub innym wydarzeniu harcerskim w innym mundurze niż harcerze. Jednakże z drugiej strony mam pewien dyskomfort gdy w mundurze harcerskim jestem w środowisku "krawaciarzy", a jako komendantowi szczepu zdarza mi się to dość często.

I dlatego uważam że powinno być coś takiego jak kiedyś olimpijki - chyba starsi wiedzą o czym mówię - s dla młodszych coś w stylu wodniackiego munduru instruktorskiego. A i jeszcze jedno - nie piszcie że mogę iść w garniturze bo od tego wolę mundur.

Comments

Pomysł w teorii brzmi fajnie, ale wcześniejsza praktyka (sprzed reformy mundurowej z 2005 r.) pokazała, że szybko taki „mundur wyjściowy” dorośli instruktorzy działający w komendach i różnych zespołach zaczęliby nosić na co dzień, jako podstawowy – bo dostojniej wyglądający. I ani byśmy się obejrzeli, jak mielibyśmy znowu wyraźną różnicę wizualną między „harcerzami z lasu” i „harcerzami spomiędzy segregatorów”. A za chwilę ta różnica wizualna zaczęłaby się przekładać na mentalną. Popytaj ludzi, którzy opracowywali cytowaną reformę.

Nie da się stworzyć munduru, który będzie nadawał się do pracy w polu i jednocześnie da się dodatkami przekształcić w elegancki strój na poziomie garnituru. A doświadczenia sprzed 2005 r. i cytowane wyżej rozumowanie pokazują, że dwóch różnych mundurów nie chcemy. Wodniacy to odstępstwo od tej reguły, ale nieźle uzasadnione specyficznym charakterem tej specjalności.

A w ramach czepialstwa: wodny mundur instruktorski to właśnie „olimpijka”, a nie coś w jej stylu. ;)  Tyle że wodniacy mają ten mundur granatowy, a nie khaki, przez co przy tym samym kroju wygląda on z krawatem zdecydowanie bardziej elegancko. To wyłącznie kwestia kolorystyki.