Żaden problem. Przyrzeczenie byłoby uznane, jest przecież identyczne. Stopień samarytanki, choć nieco inny w ZHR, najprawdopodobniej również, koleżanka po prostu przeszłaby do nas jako wędrowniczka i za niedługi czas rozpoczęła próbę harcerski orlej. (Podział metodyczny ZHR wygląda inaczej niż w ZHP). Wszystko należałoby przedtem potwierdzić u drużynowej drużyny, do której koleżanka by przechodziła.