Czuwaj!
Działam w drużynie wielopoziomowej, od 2008 roku. Przez okres 8 lat, nigdy nie byłem na Harcerskiej Akcji Letniej/Zimowej. Nasz hufiec nie organizuje niczego podobnego, by podsumować harcerski rok.
Z komendantką hufca, nie mamy jakoś dobrego kontaktu, gdyż nasz hufiec obejmuję całkiem spory obszar, z przeważającą częścią wiejską, co łączy się z tym, że drużyn nie ma za wiele.
Myślałem że zorganizuję w tym roku dla harcerzy z naszego hufca, HAL, ale gdy zacząłem wczytywać się w regulaminy, przepisy to szczęka mi opadła, ile tego jest. Nigdy się tym nie zajmowałem, po prostu nie wiem jak się do tego zabrać. Powiem, że nikt z znanych mi instruktorów w hufcu nie organizował czegoś podobnego.
W drużynie zaobserwowałem zjawisko migracji harcerzy, którzy opuszczają z czasem drużynę, bo się nudzą. Myślę, że fajnie byłoby zorganizować tygodniowy obóz w wakacje podsumowujący naszą dotychczasową pracę. I tutaj rodzi się pytanie: JAK?
Myślałem także o podłączeniu się do obozu jakiegoś innego hufca, ale chciałbym realizować swój program, przygotowany pod mój hufiec, moją drużynę, co nie bardzo podoba się komendantom do których zadzwoniłem z takim zapytaniem.
Jak zapewnić owocne spędzenie czasu wakacyjnego harcerzom, bez Harcerskiej Akcji Letniej?
Myślałem o tym żeby ominąć "przepisy" harcerskie i zorganizować taki obóz, bez oficjalnego podawania że w trakcie obozu będziemy harcerzami, a będziemy grupą znajomych którzy chcą jakoś spędzić wakacyjny czas. Obóz, odbywałby się niedaleko lasu, w którym bawilibyśmy się. Namioty rozstawilibyśmy na łące należącej do zaprzyjaźnionego gospodarza.
Interesują mnie kwestie prawne, gdybym podjął się zabrania 10-15 dzieciaków w wieku 12+ na taki obóz(4-5dni). Nie byłoby to zarejestrowane nigdzie wyjście, więc kto ponosi odpowiedzialność za dzieciaki? Rodzice? Czy ja, harcerz(20lat), który zabiera dzieci, za zgodą rodziców na takie wyjście. Kto odpowiada za dzieciaki, jeżeli cokolwiek złego by się wydarzyło podczas obozu?