Nie spotkałam się nigdy z bezpośrednim finansowaniem. Być może w małych hufcach, w małych gminach coś się da zrobić.
U nas w mieście (jak w większości miast zresztą) po prostu miasto (powiat, gmina - akurat u nas na jedno wychodzi) ogłasza konkursy grantowe, w których hufiec może startować, składając swoją ofertę. Jak wygra, do dostaje pieniądze, ale oczywiście na działania zawarte we wniosku.
Inną formą finansowania hufca przez gminę może być przekazanie darowizny na rzecz hufca - myślę, że gmina może to zrobić, bo każdy może przekazać darowiznę. Wtedy hufiec może zrobić z tymi pieniędzmi "co chce", oczywiście w zakresie zadań hufca.